Około godziny 16.00 kurs EUR/USD zbliżył się w okolice poziomu 1,3500, zachowując potencjał do dalszych spadków. W takiej sytuacji oczekiwać należy, że wkrótce eurodolar przetestuje tegoroczne minima z realną szansą na ich pokonanie. Zniżka eurodolara wynika w dużej mierze z osłabiającego się euro. Wspólnej walucie nieustannie ciążą problemy finansowe Grecji. Premier tego kraju stwierdził, że konieczność zaciągania pożyczek po obecnym wysokim koszcie istotnie utrudnia ograniczenie deficytu budżetowego. Z tego też względu pojawiły się spekulacje, że Grecja wystąpić może z prośbą o pomoc do MFW. Jednak uzyskanie ewentualnego wsparcia od MFW świadczyłoby o słabości tego kraju i przełożyłoby się na dalszą deprecjację euro. Dzisiejszy kalendarz makroekonomiczny był wyjątkowo ubogi, a nieliczne zaprezentowane dane nie wywarły istotnego wpływu na rynek.

Jeśli chodzi o krajowy rynek walutowy to spadek notowań eurodolara przełożył się na wzrost kursu USD/PLN. Notowania złotego względem dolara około godziny 16.00 zbliżyły się do poziomu 2,8800 i oczekiwać można, że przy kontynuacji zniżki głównej pary walutowej obserwować będziemy dalszy wzrost USD/PLN. Z kolei kurs EUR/PLN w dalszym ciągu pozostaje w przedziale wahań 3,8600-3,9000. Poziom 3,8600 jest silnym wsparciem, które skutecznie ogranicza dalszą aprecjację złotego względem euro. W krótkim terminie oczekiwać można, że notowania EUR/PLN pozostaną we wspomnianym przedziale wahań. Ewentualne wybicie się górą z tej konsolidacji musiałoby się wiązać ze znaczącym pogorszeniem się globalnego sentymentu inwestycyjnego.