W piątek nie były publikowane dane makroekonomiczne, które miałyby większy wpływ na rynki globalne, stąd też ponownie dominował temat greckich problemów fiskalnych. Na tym froncie trwa kampania o nieco politycznym zabarwieniu. Grecję czekają duże emisje obligacji w kwietniu i maju i stąd grecki rząd chciałby konkretnych ofert pomocy ze strony innych krajów strefy euro, co zwiększyłoby zainteresowanie greckim długiem. Dziś premier Grecji w dość dramatycznym wystąpieniu powiedział, iż Grecja jest o krok od stanu, w którym nie będzie mogła pożyczać pieniędzy. Póki co nie robi to jednak wrażenia na niemieckim rządzie, którego rzecznik powiedział dziś, iż nie wyklucza pomocy MFW dla Grecji.

Przedłużająca się niepewność przy braku innych informacji i mocno wykupionych rynkach akcji przełożyła się wyraźne umocnienie dolara wobec wszystkich głównych walut poza jenem. Z pewnością nie pomogła także decyzja Banku Indii, który podniósł stopy procentowe o 25 bp. W tej sytuacji traciły również waluty rynków wschodzących, w tym polski złoty. Polska waluta traciła najbardziej wobec franka szwajcarskiego, który w ostatnich dniach wyraźnie zyskiwał po tym, jak szwajcarski bank centralny przyznał, iż nie jest w stanie skutecznie przeciwdziałać umocnieniu. Notowania pary EURPLN pod koniec piątkowych notowań oscylowały wokół poziomu 3,89 (wzrost 1,5 grosza w skali tygodnia), USDPLN 2,88 (wzrost o 6,5 grosza), GBPPLN 4,32 (wzrost o 5 groszy), zaś CHFPLN 2,71 (wzrost o 5 groszy).

W przyszłym tygodniu nie mamy wielu publikacji danych makroekonomicznych w USA więc rynek będzie koncentrował się na innych wydarzeniach. Takimi mogą być: czwartkowe wystąpienie Bena Bernanke w Kongresie, dalsze przepychanki grecko-niemieckie czy ewentualna spekulacja, iż w ślady Indii mogą pójść Chiny. Ta ostatnia oznaczałaby dalsze umocnienie dolara wobec euro i być może zejście do nowych rocznych minimów gdyby tak się stało, oznaczałoby to dalsze osłabienie złotego, który został zatrzymany na poziomie 3,85 wobec euro. Nawet gdyby złoty nie tracił wiele wobec euro, wraz ze słabą wspólną walutą będzie osłabiał się wobec dolara i franka.

Reklama