Strona polska przedstawiły propozycje, mające na celu poprawę rentowności Orlen Lietuva (dawniej Mazeikiu Nafta), ale nie zostały pozytywnie przyjęte przez rząd Litwy, podano w komunikacie. Przejęcie naftoportu rozwiązałoby problemy logistyczne Orlen Lietuva.

"Przedstawiliśmy sytuację Orlen Lietuva, wskazując na pilną konieczność poprawy funkcjonowania logistyki w zakresie transportu rurociągowego jak i kolejowego. Kolejny raz przedstawiliśmy kilka możliwych wariantów rozwiązania problemu. Niestety ponownie nie udało się uzyskać od strony litewskiej konkretnej i wiążącej propozycji decyzji w sprawie możliwości uzyskania kontroli operacyjnej nad terminalem w Kłajpedzie" - powiedział wiceprezes PKN Orlen Sławomir Jędrzejczyk, reprezentujący koncern w rozmowach, jak czytamy w komunikacie.

Spółka podkreśla dalej, że jej celem jest uzyskanie kontroli operacyjnej nad terminalem w Kłajpedzie oraz budowa rurociągu produktowego do rafinerii w Możejkach. "Równocześnie PKN Orlen domaga się zmniejszenia do poziomu rynkowego stawek kolejowych oraz przywrócenia bezpośredniej trasy łączącej Możejki z Rygą, która została zamknięta w wyniku rozebrania torów przez Koleje Litewskie. Rząd litewski zadeklarował, że sprawa odbudowy trasy kolejowej zostanie rozwiązana w ciągu kilku miesięcy" - głosi komunikat.

Orlen podkreśla, że "ciągły brak porozumienia" w trwających od trzech lat rozmowach i brak konkretnych deklaracji ze strony władz Litwy w kolejnej turze rozmów zmusza do zastanowienia się nad przyszłością Orlen Lietuva. "Wynik dzisiejszych rozmów, oznacza, że zmuszeni jesteśmy przeanalizować inne warianty dla Orlen Lietuva. Naszym priorytetem jest zwiększanie rentowności posiadanych aktywów i wzrost wartości Grupy Kapitałowej Orlen. Stosowne decyzje chcemy podjąć w ciągu kilku miesięcy" - powiedział prezes PKN Orlen Jacek Krawiec, cytowany w komunikacie.

Reklama

Możliwość ewentualnego zbycia Możejek lub znalezienia partnera jest związana z problemami dotyczącymi objęcia kontroli nad litewskim terminalem Klaipedos Nafta, dzięki czemu rafineria w Możejkach obniżyłaby znacząco koszty eksportu paliw, co miałoby kluczowe znaczenie dla uratowania kulejącej rentowności zakładu.