Około miliona złotych (366 tys. franków szwajcarskich) przyniosły Justynie Kowalczyk udane starty w Pucharze Świata. Nasza zawodniczka zwyciężyła we wszystkich klasyfikacjach – generalnej, sprintów i na dystansach. Triumf w tej pierwszej Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) wyceniła zaledwie na 28 tys. franków, ale na wielką sumę złożyły się pieniądze zarobione w poszczególnych zawodach (np. za pierwsze miejsce nagroda wynosi 15 tys. franków, a za drugie – 10 tys.) i – przede wszystkim – triumf w prestiżowym cyklu Tour de Ski, gdzie Kowalczyk zarobiła prawie 180 tys. franków.

Bardzo duże pieniądze przyniosły najlepszej polskiej narciarce także igrzyska w Vancouver. Za zdobycie złotego, srebrnego i brązowego medalu, a także piątego miejsca Kowalczyk otrzyma prawie 750 tys. złotych. Na tę kwotę składają się nagrody z Polskiego Komitetu Olimpijskiego (500 tys.), Polskiego Związku Narciarskiego (170 tys.) oraz Ministerstwa Sportu (76 tys.).
Reklama