Motorem do takiego ruchu może być umocnienie się dolara na rynkach światowych, zwłaszcza w relacji do euro. Wprawdzie wczoraj Charles Evans i wcześniej Dennis Lockhart z FED dali do zrozumienia, iż bank centralny nie powinien się spieszyć z zacieśnianiem polityki monetarnej, to jednak motorem umocnienia się dolara mogą być obawy związane z Indiami (nieoczekiwana podwyżka stóp w piątek i możliwa kolejna w kwietniu), a także Chinami (wczoraj premier Jiabao nie wykluczył, iż po raz pierwszy od kwietnia 2004 r. jego kraj może odnotować deficyt w handlu za marzec). Tym samym rośnie globalne ryzyko. Nie poprawiają go też dyplomatyczne tarcia pomiędzy Berlinem, a Atenami, które oddalają szanse na wypracowanie konsensusu ws. pomocy dla Grecji na rozpoczynającym się w czwartek, dwudniowym szczycie UE. To może dzisiaj ujemnie rzutować na notowania euro na rynkach światowych.

Dzisiaj warto będzie zwrócić uwagę na dane makro z Wielkiej Brytanii (inflacja CPI o godz. 10:30), które będą mieć wpływ na funta (niższa inflacja będzie pretekstem do spadku GBP). Z kolei o godz. 13:30 opublikowane zostaną wskaźniki wyprzedzające dla kanadyjskiej gospodarki – po nich rozstrzygnie się, czy korekta wzrostowa na USD/CAD będzie kontynuowana, czy też wracamy do trendu na mocniejszego „Kanadyjczyka”. Dzień zamkną dane z USA dotyczące rynku nieruchomości o godz. 15:00.

EUR/PLN: Po wczorajszym dniu scenariusz korekty można w zasadzie uznać za wypełniony (ruch zatrzymał się przed ważnym oporem na 3,93, po nim byłby już 3,95, i jednocześnie wykonaliśmy szybki powrót pod 3,90). Dlatego też dzisiaj kluczowy będzie test okolic 3,9120. Jeżeli nie uda się go sforsować, to będzie to sygnałem, iż trzeba się pomału szykować na odwracanie trendu w kierunku mocnego złotego, tj. spadku EUR/PLN do 3,86. Najbliższe mocne wsparcie to 3,88.

USD/PLN: Sytuacja podobna jak na EUR/PLN – wybicie ponad 2,88 i 2,90 doprowadziło do testu oporu na 2,92, po czym nastąpił silny zwrot i zejście poniżej 2,88. Tym samym poziom ten nadal pozostaje dość istotny. Jego naruszenie w górę dzisiaj rano może jednak sugerować, iż rynek spróbuje ponownie zaatakować 2,90. Wsparciem może być tutaj spadający EUR/USD. Dzienne wskaźniki potwierdzają zwyżkę. Jeżeli jednak naruszenie 2,90 będzie nieudane, to nie można wykluczyć, iż w kolejnych dniach powrócimy na dłużej poniżej 2,88.

Reklama

EUR/USD: Dzienne wskaźniki pokazują przewagę strony grającej na zniżkę euro. W nocy korekta nie zdołała doprowadzić do testu 1,3580-1,3600, stąd też w kolejnych godzinach powróciliśmy poniżej 1,3550 i przetestowaliśmy rejon 1,3500. Jego naruszenie będzie sygnałem do ponownego zejścia w stronę 1,3460. Niemniej byki na euro wciąż mają szansę na obronę, dopóki nie padnie średnioterminowe wsparcie na 1,3432.

GBP/USD: Prognozowane wczoraj odbicie w stronę 1,51 zostało zrealizowane i rynek powrócił w kierunku zgodnym ze średnioterminowym trendem, dotykając dzisiaj rano poziomu 1,50. Jeżeli dane o godz. 10:30 będą słabe, to nie można wykluczyć, że 1,50 zostanie sforsowany w dół. Wtedy celem będą okolice 1,4950. Opór to 1,5050.