Kurs złotego osłabił się w ostatnim czasie, po tym jak NBP zapowiedział, iż jest gotowy na interwencję w razie zbytniej aprecjacji krajowej waluty. Baron Chan, analityk londyńskiego oddziału Credit Suisse, uważa jednak, że złoty z powrotem zacznie zyskiwać, umacniając się w tym roku o 5 proc. Podczas gdy polska waluta będzie się umacniać, kurs forinta pozostanie „płaski”.

Baron Chan uważa, że Polska ma najlepsze perspektywy wzrostu gospodarczego w regionie, a złotemu będą sprzyjać przepływy zagranicznego kapitału związane z prywatyzacją. Analityk Credit Suisse, komentując głosy polskich włodarzy polityki monetarnej o niebezpiecznie wysokim kursie złotego, stwierdził, że bank centralny raczej nie zdecyduje się na interwencje. Jego celem będzie raczej kontrolowanie tempa aprecjacji złotówki.

Z danych agencji Bloomberg wynika, że od 17 stycznia 2009 roku złotówka zyskała 26 proc. To najwyższe tempo aprecjacji waluty krajów wschodzących tuż po południowoafrykańskim randzie. Analitycy ankietowani przez Bloomberga szacują kurs złotego na 3,77 euro pod koniec 2010 roku.