"Wtorkowa sesja pokazuje wyraźnie, że inwestorom brak sił. Po porannym wzroście nastąpiło odbicie i obecnie indeksy znajdują się na poziomie otwarcie, czyli na niewielkim plusie" - powiedział analityk DM BOŚ, Marek Rogalski.

W jego ocenie gracze czekają na popołudniowe dane o sprzedaży domów na rynku wtórnym w USA, które mogą być impulsem do podjęcia decyzji inwestycyjnych. Nie jest to jednak pewne, ponieważ na horyzoncie nadal mamy zaplanowaną jeszcze na ten tydzień decyzję UE w sprawie ew. pomocy dla Grecji. Inwestorzy pamiętają także o Indiach, gdzie po ostatniej podwyżce stóp procentowych wzmocniły się oczekiwania na kolejną, w kwietniu.

"Jednak z tego co widać od rana, to rynek jest słaby i zapowiada raczej korektę w średnim terminie. Natomiast dziś, jeśli dane z USA okażą się lepsze od oczekiwań mamy szansę zakończyć sesję na plusie" - podsumował Marek Rogalski. We wtorek ok. godz. 13:20 indeks WIG20 rósł o 0,64 proc. i wynosił 2 453 pkt. Natomiast indeks WIG po wzroście o 0,71 proc. wyniósł 41 752 pkt. Obroty ukształtowały się na poziomie 812 mln zł.