"Dzisiejszy odczyt Ifo sugeruje, że w Niemczech jest troszkę lepiej. To w dłuższym terminie może się przekładać na umocnienie złotego. A w krótkiej perspektywie, do końca tygodnia, sądzę, że w ostatnie ruchy się skorygują, eurodolar wróci do 1,3450, a złotego czeka lekkie umocnienie, do 3,8640 za euro, ewentualnie nieco niżej. Będą to jednak bardzo delikatne ruchy" - powiedział Marcin Kaliszewski, diler walutowy Raiffeisen Banku.

"Natomiast jeżeli eurodolar miałby spaść do poziomu ok. 1,3280, to złoty nie będzie się osłabiać ponad 3,9120" - dodał. Jego zdaniem dla kursu złotego w dalszym ciągu istotny jest kurs eurodolara, jednak ostatnio dało się zauważyć pewne osłabienie korelacji.

"Eurozłoty w środę reagował głównie na ruchy eurodolara, choć to przełożenie nie jest już takie oczywiste. Przy obniżeniu ratingu Portugalii i zejściu eurodolara w stronę poziomu 1,33, złotówka musiała się troszkę osłabić, ale 3,8940 to górna granica przedziału" - powiedział Kaliszewski.

"Potem eurodolar odbił się i złotówka od razu się umocniła" - dodał.

Reklama

"Środowe dane z Polski okazały się słabsze od oczekiwań, ale dla rynku złotego raczej bez znaczenia" - ocenił diler.

W środę Agencja ratingowa Fitch Ratings poinformowała o obniżeniu ratingu kredytowego Portugalii do AA minus (AA-) z AA. W środę podano, że Indeks Ifo, obrazujący nastroje wśród przedsiębiorców niemieckich, wzrósł w marcu 2010 r. do 98,1 pkt z 95,2 pkt w poprzednim miesiącu; analitycy spodziewali się, że indeks wyniesie 95,8 pkt.

W środę GUS podał, że sprzedaż detaliczna w lutym wzrosła o 0,1 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2009 r., po wzroście o 2,5 proc. rdr w styczniu, a mdm spadła o 4,0 proc., a sprzedaż detaliczna realnie spadła w lutym o 2,8 proc. rdr. GUS podał także, że stopa bezrobocia w lutym wyniosła 13,0 proc. wobec 12,7 proc. w styczniu.

W ocenie dilerów rynku długu, stan niewielkiej aktywności może się utrzymywać do Świąt Wielkanocnych. "Rynek jest w stanie marazmu, bardzo niskiej aktywności. Sądzę, że to się raczej utrzyma do Świąt. Będziemy mieli dość losowe ruchy w jedną lub drugą stronę" - powiedział Sebastian Cichy, diler obligacji BNP Paribas.

"W środę mieliśmy lekkie wzmocnienie po kiepskich danych o sprzedaży, natomiast informacja o ratingu Portugalii nie miała wpływu. Sądzę, że inwestorzy rozróżniają sytuację Grecji, Portugalii a Polski i te dwie rzeczy nie są bezpośrednio łączone" - dodał.