Amerykańskie media ujawniły wczoraj, że w przyszłym miesiącu Kongres opublikuje raport o warunkach handlu z Chinami, w którym Państwo Środka zostanie uznane za „walutowego manipulanta”. Za tym werdyktem mogą pójść amerykańskie karne cła na import z Chin. Na razie Pekin nie zamierza uwolnić kursu juana. Chińska waluta, sztywno powiązana od 2008 r. z amerykańskim dolarem, jest w opinii ekspertów z USA zdecydowanie niedowartościowana. A to uniemożliwia amerykańskim koncernom konkurowanie z firmami z Chin.

Chiny same uwolnią juana

Bruksela przyjęła zupełnie inną strategię. Zamierza w tym roku zawrzeć umowy o wolnym handlu z kolejnymi kluczowymi graczami z rejonu Azji, w tym z Indiami i Koreą Południową. – Liczymy, że w ten sposób zwiększymy eksport i wyrwiemy UE z gospodarczego marazmu – zapowiedział wczoraj w Warszawie komisarz ds. UE Karel de Gucht. – Naciskanie na Chiny nie ma sensu. One podejmą decyzję o uwolnieniu waluty, dopiero gdy będzie to w ich interesie. Ten moment szybko się zbliża. Aby utrzymać spokój społeczny, władze, muszą zwiększyć konsumpcję wewnętrzną, a nie opierać rozwój gospodarki tylko na eksporcie. A do tego potrzebne jest wzmocnienie juana i ułatwienie dostępu przeciętnym Chińczykom do importowanych dóbr – powiedział Dziennik Gazeta Prawna Karel de Gucht.

Pełna treść artykułu: USA szykują się do wojny

Reklama
ikona lupy />
USA mogą w przyszłym miesiącu nałożyć karne cła na import z Chin, bo Pekin nie chce uwolnić kursu juana Fot. Reporter / DGP