I oto teraz, kiedy wydawało się, że spółdzielcy mają już upragnione tytuły własności w garści, okazało się, że tysiące aktów notarialnych może być nieważnych. Beztroska rejentów zdemolowała spokój właścicielom mieszkań. Wystarczyła jedna chwila nieuwagi, jedno drobne przeoczenie w podpisie, i dla każdego spółdzielcy stało się jasne, że bez ważnego aktu notarialnego nikt nie może być panem we własnym domu.

Pełna treść artykułu: Komentarz redakcji: Huzia na notariusza