W efekcie euro nieco naruszyło poziom 3,90, a dolar 2,91. Na rynku nie pojawiły się jednak żadne negatywne informacje. Utrzymanie ratingu dla Portugalii przez agencję Standard&Poor’s, a także wypowiedzi premiera Grecji i szefa banku centralnego, iż być może nie będzie konieczne skorzystanie z ewentualnego pakietu pomocowego, poprawiły klimat wokół euro na rynkach światowych. Niemniej notowania EUR/USD nie zdołały jeszcze przetestować wskazywanego oporu na 1,3430. Z kolei dolarowi nieco jednak zaszkodziły opublikowane o godz. 13:30 nieco słabsze dane o wzroście PKB w IV kwartale 2009 – ostateczny odczyt pokazał, iż w ujęciu zanualizowanym wzrost wyniósł 5,6 proc. W poniedziałek warto będzie zwrócić uwagę na wskaźniki nastrojów gospodarczych w strefie euro, które zostaną opublikowane przed południem.

EUR/USD: Im bliżej poziomu 1,3430, który jest silnym oporem, tym popyt na wspólną walutę staje się słabszy. Trudno obecnie określić, czy jeszcze dzisiaj dojdzie do jego testu. Prawdopodobieństwo powrotu do średnioterminowego trendu spadkowego pozostaje dość duże. Zejście poniżej 1,3360 i dalej 1,3330 o tym przesądzi.

Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A.
Reklama