Jak powiedział Marcin Kiepas z X-Trade Brokers, rynek akcji będzie musiał przygotować się do piątkowej publikacji, jednego z kluczowych raportów makroekonomicznych w miesiącu, czyli marcowych danych z amerykańskiego rynku pracy.

"Oczekuje się, że stopa bezrobocia wyniesie 9,7 proc., a zatrudnienie w sektorze pozarolniczym wzrośnie o 180 tys. Z uwagi na to, że w piątek i najbliższy poniedziałek GPW nie pracuje, rodzimi inwestorzy będą mogli na nie zareagować dopiero we wtorek. Dzień później niż Wall Street. W sytuacji gdyby dane były wyraźnie gorsze lub lepsze od prognoz, reakcją może być silna realizacja zysków (w tym drugim przypadku jako pochodna obaw przed podwyżkami stóp procentowych przez Fed)" - powiedział Kiepas.

Jak dodał analityk, istotnego wpływu na ceny akcji nie będą miały doniesienia o zamachach bombowych w moskiewskim metrze i publikowane przed południem dane ze Strefy Euro (koniunktura gospodarcza). Po południu natomiast taki wpływ powinny mieć raporty o wydatkach i dochodach Amerykanów w lutym.

Brytyjski indeks FTSE100 po otwarciu notowań wzrósł o 0,40 proc., do 5 727,23 pkt.

Reklama

Francuski indeks CAC40 zyskał 0,34 proc. i wyniósł 4 002,32 pkt.

Indeks węgierskiej giełdy BUX wzrósł po otwarciu sesji o 0,48 proc. i wyniósł 24 773,27 pkt.

Niemiecki indeks DAX wzrósł o 0,48 proc., do 6 148,88 pkt.

Indeks największych polskich spółek WIG20 na otwarciu sesji wyniósł 2 502,20 pkt. Oznacza to wzrost w stosunku do poziomu piątkowego zamknięcia o 0,26 proc.