Jak pisze "PB", akcje spółki zaczęły rajd w górę po informacji, że Petrolinvest otrzymał kredyt z Europejskiego banku Odbudowy i Rozwoju. Po drodze podano jeszcze informacje o nawiązaniu umowy z Totalem, co mogło utwierdzić inwestorów w przekonaniu, że warto kupować akcje tej spółki. W zaledwie kilka dni podrożały one z 18,7 zł do 42,9 zł, czyli o blisko 130 proc.

Jednak 18 marca coś się zacięło i kurs akcji Petrolinvestu zaczął spadać. Na poniedziałkowym zamknięciu akcja spółki była warta już tylko 19,11 zł.

Według informacji Pulsu Biznesu, podczas szału kupowania akcji ujawnili się inwestorzy wszelkiej maści. Byli nawet tacy, którzy od kilku lat nie dokonali żadnej transakcji.

Co więc spowodowało, ze tak chętnie kupowano akcje Petrolinvestu (PETROLINV)?

Reklama

Gazeta pisze, że jest to wiara inwestorów w rynek ropy. Ale nie tylko. Jest to także wiara w ludzi, którzy, jak się wydaje, nie mogą stracić. Więc do spółki przyciągnął jak magnes Ryszard Krauze.

Inwestorzy czują się dziś oszukani. Ale po cichu czekają na kolejny rajd Petrolinvestu w górę.