"Jednorazowe silniejsze umocnienie złotego w godzinach popołudniowych można powiązać z otwarciem rynków w USA. Jednak widać, że złoty od kilku dni porusza się w trendzie bocznym w przedziale 3,90-3,85 za euro" - powiedział PAP Damian Rosiński z CREDOS SA.

"Jeszcze we wtorek lub środę złoty może się zbliżyć do poziomu 3,85 za euro, ale trudno spodziewać się jego przebicia. Środowy komunikat po posiedzeniu Rady nie powinien mieć wpływu na rynki. Do końca tygodnia wydaje się, że od danych krajowych ważniejsze będą informacje z USA" - dodał.

W środę Rada Polityki Pieniężnej ogłosi swoją decyzję odnośnie stóp procentowych. "Do końca tygodnia nie oczekujemy specjalnie dużej zmienności na rynku walutowym, trudno jest oczekiwać, żeby jeszcze przed świętami udało się przebić poziom 3,85 złotego za euro. Dopiero w przyszłym tygodniu będzie można się spodziewać większych ruchów na złotym" - powiedział PAP diler walutowy jednego z banków.

Zdaniem analityków na rynku obligacji do końca tygodnia nie powinno być dużych zmian rentowności. "We wtorek na rynku obligacji nie działo się wiele, a zmienność rentowności była bardzo ograniczona. Wydaje się, że do końca tygodnia, z uwagi na koniec kwartału i święta, nie będzie się wiele działo" - powiedział PAP Remigiusz Zalewski z BRE Banku. "Dlatego nie spodziewam się specjalnie dużych zmian rentowności. Środowa podaż obligacji na II kw. nie powinna mieć dużego wpływu na rynek o dopiero piątkowe dane z USA mogą w pewnym stopniu nim ruszyć" - dodał.

Reklama

Prawdopodobnie w środę Ministerstwo Finansów opublikuje plan podaż SPW na II kw. 2010 r. W piątek w USA zostaną opublikowane dane z rynku pracy.