Amerykańscy producenci i sprzedawcy towarów z najwyższych półek mogą odetchnąć z ulgą i ze spokojem patrzeć na nadchodzące miesiące. Coraz więcej bogatych mieszkańców Stanów Zjednoczonych wydaje się mieć bowiem czasy kryzysu już za sobą. Majętni Amerykanie zamiast ograniczać wydatki, decydują się na zakupy ekskluzywnych dóbr, z których w czasach recesji musieli zrezygnować.

Jak twierdzi właścicielka firmy Polished Social Image Consultants, specjalizującej się w doradzaniu podczas zakupów, Samantha von Sperling, rośnie liczba konsumentów decydujących się na bardzo kosztowne zakupy, takie jak warta 16 tysięcy dolarów weekendowa wycieczka do Manhatannu z obiadem u Jeana Georgesa i zakupami w butikach Giorgio Armaniego, czy Barneysa. Dodaje jednak, że do czasów przed kryzysem, kiedy to niektórzy klienci jej firmy, nie wahali się wydać w ciągu 48 godzin nawet 100 tysięcy dolarów, sporo jeszcze brakuje.

Ożywienie w sektorze dóbr luksusowych to jednoznaczny sygnał, że czasy recesji bogatsza część amerykańskiego społeczeństwa ma już za sobą. Jak twierdzą jednak analitycy z firmy konsultingowej Bain, w roku 2010 wzrost sprzedaży w tym sektorze będzie dosyć nierówny i zależny od rodzaju dóbr. Przykładowo według Bain najwolniej zaufanie klientów odzyska bardzo droga biżuteria i dodatki. Zdecydowanie chętniej ludzie będą kupowali samochody czy antyki. Firma szacuje, że globalna wartość sprzedaży dóbr luksusowych może zwiększyć się w 2010 roku w porównaniu do ubiegłego roku o zaledwie 1,3 proc., kiedy to wyniosła ok. 205 miliardów dolarów. Tymczasem w ostatnim roku przed kryzysem, czyli w 2007, towarów ekskluzywnych sprzedano za prawie 230 miliardów dolarów.

Wśród klientów najdroższych butików zmieniło się również podejście do wydatkowanych pieniędzy - twierdzi Karl-Friedrich Scheufele wiceprezes Choparda, firmy produkującej m.in. zegarki marki Swatch. Większość z nich oczekuje teraz od kupowanego towaru najwyższej jakości, umożliwiającej użytkowanie i korzystanie z dóbr w długim okresie. Ludzie wolą kupić coś droższego, lecz ze świadomością, że inwestują w produkt świetnej jakości i najlepiej zabezpieczony kilkuletnią gwarancją.

Reklama

Nie zmienia to jednak faktu, że coraz więcej Amerykanów kupuje droższe produkty. Podczas zakupów nie patrzą na metki z cenami, gdyż wierzą, że czasy kryzysu mają już za sobą. I zamiast oszczędzać mogą pójść na zakupy, nie tylko z kartą kredytową, lecz także z czystym sumieniem.

ikona lupy />
Butik słynnego włoskiego projektanta Christiana Diora / Bloomberg