Giełda instrumentów pochodnych Liffe w Londynie otwierała dziś kontrakty na obligacje i indeks FTSE 100 już o 1 w nocy – po raz pierwszy w historii. „Wszyscy pracują naprawdę w szaleńczym tempie” – mówi David Buik, analityk z firmy BGC Partners. W jego firmie około 50 osób musiało stawić się do pracy już koło 1 rano.

Niezależnie od tego, która z brytyjskich partii ostatecznie wygra wybory parlamentarne, będzie musiała ona znaleźć sposób na obniżenie brytyjskiego deficytu, który przekroczy w tym roku 11 proc. PKB i jest najwyższy spośród krajów grupy G-7. Agencje ratingowe Standard & Poor’s i Moody’s ostrzegły, że jeśli plan naprawy finansów publicznych nie zostanie przedstawiony Wielka Brytania może utracić najwyższy rating AAA.