Dziś mija termin składania ofert na kupno 70 proc. akcji Banku Zachodniego WBK od irlandzkiej grupy AIB. Według informacji Dziennika Gazety Prawnej wśród oferentów na pewno znajdzie się PKO BP. Jak mówią analitycy, największy bank w Polsce ma spore szanse na zakup BZ WBK dzięki oficjalnemu wsparciu ze strony polskich władz.

W zeszłym tygodniu minister skarbu Aleksander Grad poinformował, że polski rząd wspiera PKO BP (PKOBP) w staraniach o przejęcie BZ WBK (BZWBK), a rozmowy dotyczące transakcji toczą się z Irlandczykami na szczeblu rządowym.

Przed weekendem pojawiły się także nieoficjalne informacje o tym, że Stanisław Kluza, przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego, udał się do Irlandii. Wcześniej Kluza mówił, że KNF przy wyrażaniu zgody na przejęcie BZ WBK weźmie pod uwagę wiele kryteriów, w tym przeanalizuje, czy transakcja „nie naruszy bezpieczeństwa i stabilności polskiego systemu bankowego”. Jednocześnie przewodniczący KNF mówił, że przejęcie BZ WBK przez PKO BP byłoby „neutralne” z punktu widzenia rynku.

Zdaniem Marcina Jabłczyńskiego, analityka Deutsche Banku, dla AIB przy podejmowaniu decyzji o tym, komu sprzedać udziały w BZ WBK, najważniejsza będzie cena. Jeśli PKO BP zaoferuje mniej niż inni, raczej nie będzie miał szans na przejęcie BZ WBK. Ale jeśli jego oferta będzie porównywalna z innymi – oficjalne wsparcie rządowe może przeważyć szalę na korzyść największego polskiego banku.

Ofertę oprócz PKO BP złoży także prawdopodobnie kilku dużych graczy zagranicznych. Wśród zagranicznych banków chętnych na zakup BZ WBK wymienia się natomiast francuskie: Societe Generale i BNP Paribas, hiszpańskie: Santander i BBVA oraz brytyjski HSBC. Zainteresowany nabyciem pakietu kontrolnego akcji BZ WBK jest też rosyjski Sbierbank.

Reklama