Komisja Europejska opublikowała dziś zieloną księgę, w której inicjuje dyskusję na temat możliwości rozwiązania problemu starzenia się społeczeństwa. Jak wyliczył hiszpański "El Pais", aby sprostać założeniom zielonej księgi, kraje UE będą musiały drastycznie podwyższyć wiek emerytalny.

„Przewiduje się, że liczba osób na emeryturze w porównaniu z liczbą osób finansujących ich emerytury podwoi się w Europie do 2060 r. Obecnej sytuacji po prostu nie da się utrzymać. Aby sprostać temu wyzwaniu należy dokładnie przeanalizować kwestię równowagi między czasem spędzonym na pracy i na emeryturze” - powiedział komisarz UE ds. zatrudnienia, spraw społecznych i równości szans László Andor.

Obecnie przeciętny wiek emerytalny w całej Unii Europejskiej wynosi 61,4 lat. W Polsce jest niższy i wynosi 59,3 lat.

Komisja Europejska nie podała, o ile państwa Unii powinny wydłużyć wiek emerytalny, aby uniknąć destabilizacji. Jednak, jak wyliczył hiszpański dziennik "El Pais", aby zachować stabilność budżetów narodowych i utrzymać rozwój gospodarki, wiek emerytalny w Unii powinien wzrosnąć do 67 lat do 2040 roku. Docelowym wiekiem emerytalnym będzie 70 lat, który powinien zostać osiągnięty do 2060 roku.

W 2008 r. w UE na każdą osobę powyżej 65 roku życia przypadały cztery osoby w wieku produkcyjnym (15-64 lata). Do 2060 r. stosunek ten zmieni się na dwa do jednego. Niedawny kryzys finansowy i gospodarczy jeszcze pogorszył i pogłębił skutki tych trendów demograficznych.

Reklama

KE prognozuje, że jeśli członkowie Unii nie zmienią swoich systemów emerytalnych, to w ciągu nadchodzących 50 lat koszty emerytur urosną w Niemczech do 12,8 proc. PKB, Francji do 14 proc., a Grecji 24,1 proc. PKB.

Niektóre kraje podjęły się już tych zadań: brytyjski rząd zapowiedział wydłużenie wieku emerytalnego dla mężczyzn do 66 lat. We Francji do 2018 r. wiek emerytalny ma być przesunięty z 60 do 62 lat. W Grecji natomiast zostanie zrównany dla kobiet i mężczyzn i będzie wynosił 65 lat.

Jak pisze "Dziennik Gazeta Prawna", Polska na tym tle wypada korzystnie dzięki reformom rządu Jerzego Buzka. Jednak problemem pozostaje niski wiek emerytalny kobiet, który dziś wynosi 60 lat.

Komisja Europejska wraz z publikacją zielonej księgi rozpoczęła konsultacje dotyczące reformy systemu emerytalnego. Potrwają one cztery miesiące (zakończą się 15 listopada 2010 r.).

Tutaj przeczytasz więcej o konsultacjach i znajdziesz adres ankiety Komisji.