Złoty w środę umocnił się w relacji do euro oraz pozostał stabilny do dolara. O godzinie 17:21 kurs USD/PLN testował poziom 2,8006 zł, a EUR/PLN 3,9261 zł. Zmiany te w żaden sposób nie są jednak rozstrzygające. O losach dzisiejszego dnia, a także o tym w którą stronę podążą notowania polskiej waluty w kolejnych tygodniach, zdecydują wyniki kończącego się dziś posiedzenia FOMC.



Inwestorzy poznają decyzję FOMC w godzinie 19:15. Wydaje się, że niespodzianki nie będzie i zgodnie z rynkowymi oczekiwaniami, zostanie podjęta decyzja o uruchomieniu drugiej rundy ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej. Wartość tego programu szacowana jest na poziomie niemniej niż 500 mld dolarów na przestrzeni 5-6 miesięcy. Od reakcji rynków bazowych będzie zależało jaki kierunek w najbliższym czasie obierze złoty. Ta reakcja może zaś być uzależniona od drobnych szczegółów wspomnianego programu lub też od ewentualnej odpowiedzi innych banków centralnych na działania FOMC (w tym tygodniu są jeszcze posiedzenia ECB, BoE i BoJ).

W oczekiwaniu na decyzję FOMC rodzimy rynek walutowy żył komentarzami członków Rady Polityki Pieniężnej do opublikowanego wczoraj indeksu PMI oraz do szacunków Ministerstwa Finansów, mówiących o skoku inflacji do 2,9% R/R w październiku. Po wczorajszych jastrzębich wypowiedziach Jana Winieckiego, dziś podobne stanowisko zaprezentowała Anna Zielińska-Głębocka oraz Zyta Gilowska. Rośnie więc prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych jeszcze w tym roku. Wydaje się jednak mało prawdopodobne, żeby podwyżka mogła sięgnąć 50 punktów bazowych w sytuacji gdy czołowe banki centralne świata będą wciąż prowadzić luźną politykę pieniężną.

W czwartek o losach złotego będzie decydowała reakcja na wyniki dzisiejszego posiedzenia FOMC, jak również decyzje podejmowane przez ECB i BoE.

Reklama