Z najnowszego rankingu Open Finance wynika, że najlepszy kredyt złotówkowy można dostać w Pekao, a po kredyt w euro najlepiej pójść do Deutsche Banku PBC. Ponadto z analiz wynika, że Zadłużenie w rodzimej walucie wciąż tanieje, ale w euro już nie. Pekao oferuje kredyt z 1,59 proc. marżą i jest udzielany bez prowizji. Jeżeli chodzi o pożyczki w euro to DB PBC, zwycięzca rankingu, udziela kredytu bez prowizji z marżą w standardzie 2 proc. i 1,4 proc. w cross-sellu.

W zestawieniu został wykorzystany model kredytowy dla trzyosobowej rodziny z Warszawy, w której oboje małżonków pracuje i zarabia na rękę po 3 tys. zł, czyli łącznie 6 tys. zł netto. Klienci zainteresowani są kredytem na 90 proc. wartości mieszkania, kupowanego na rynku wtórnym, w cenie 300 tys. zł, czyli pożyczają 270 tys. zł. Kredyt chcą spłacać przez 30 lat. Odpowiedzi banków pochodzą z końca października.

Czytaj też: Raport: Jak wypadły fundusze inwestycyjne w ubiegłym miesiącu

Ranking przynosi dwie wiadomości: kredyty w złotych nadal tanieją, podczas gdy w euro już nie. Średnia marża kredytu w złotych w przypadku standardowych ofert w porównaniu z lipcem spadła z 2,38 do 2,18 proc. Ponadto już 18 na 26 prezentowanych banków oferuje marżę dla kredytów z cross-sellem a to oznacza, że wynosi ona poniżej 2 pkt proc. W efekcie średnia wysokość raty kredytu nie rozbudowanego mocno o dodatkowe produkty wynosi 1676 zł, a w przypadku cross-sellu 1611 zł.

Reklama

Tymczasem w przypadku kredytów w euro średnia marża standardowa wręcz wzrosła z 3,03 do 3,16 proc., a dla ofert z cross-sellem średnia podniosła się z 2,70 do 2,74 proc. Nie znaczy to jednak, że banki w ogóle oferty kredytów w euro nie zmieniają. W ciągu trzech miesięcy od poprzedniego rankingu marże mocno obniżył DB PBC z 2,8 do 2 proc. w standardzie i z 2,1 do 1,4 proc. po cross-sellu. Średnia wartość raty kredytu w euro w ofercie standardowej dla naszej kwoty 270 tys. zł spłacanej przez 30 lat wynosi 1428 zł. Gdy sprzedaż kredytu jest powiązana z innymi produktami, średnia rata wynosi 1405 zł.

Czytaj też: Rodzina na Swoim, czyli małe mieszkanie na dalekiej prowincji

Kredyt w złotych klienci mogą dostać w 26 bankach, jeśli zdecydują się na zadłużenie w złotych i tylko w ośmiu, gdyby chcieli pożyczyć w euro. Przy 6 tys. zł dochodów zbyt niska zdolność kredytowa naszej rodziny nie daje szansy nawet na złotowy kredyt w BPH. Jeszcze większą przeszkodą zbyt niskie dochody są w momencie poszukiwania kredytu w euro. 6 tys. zł to za mało dla Nordei, gdzie oczekuje się od trzyosobowej rodziny co najmniej 10 tys. zł dochodu netto. Z takimi zarobkami kredytu w euro nie dostaną też klienci w MultiBanku i mBanku. Sporym ograniczeniem w poszukiwaniach kredytu euro jest też jest relacja wartości kredytu do ceny mieszkania. Gdyby zainteresowani mieli większy wkład własny, np. 15 proc., mogliby też zadłużyć się w Kredyt Banku, gdyby mieli 20 proc. to doszedłby jeszcze do wyboru BPH i Lukas Bank, ale w Lukas Banku konieczne byłyby też wyższe o tysiąc złotych wpływy.

ikona lupy />
Ranking kredytów hipotecznych w euro (EUR) - październik 2010 r. - cz.1 / Forsal.pl
ikona lupy />
Ranking kredytów hipotecznych w euro (EUR) - październik 2010 r. - cz.2 / Forsal.pl
ikona lupy />
Ranking kredytów hipotecznych w euro (EUR) - październik 2010 r. - cz.3 / Forsal.pl
ikona lupy />
Ranking kredytów hipotecznych w złotych (PLN) - październik 2010 r. - cz.1 / Forsal.pl
ikona lupy />
Ranking kredytów hipotecznych w złotych (PLN) - październik 2010 r. - cz.2 / Forsal.pl
ikona lupy />
Ranking kredytów hipotecznych w złotych (PLN) - październik 2010 r. - cz.3 / Forsal.pl