Przedstawiciele koncernu spotkali się w poniedziałek z wojewodą lubelskim i marszałkiem województwa lubelskiego. Jak powiedział dziennikarzom członek zarządu ExxonMobil Exploration and Production Poland James Johnston, firma wkrótce rozpocznie badania m.in. sejsmiczne, w poszukiwaniu zasobów gazu łupkowego.

"Jesteśmy na samym początku naszych poszukiwań. Około półtora roku zajmie nam rozpoznanie sytuacji i stwierdzenie, czy będziemy w stanie wydobywać gaz łupkowy. Kolejne kilka lat będzie potrzebne, żeby przekonać się, czy również od strony komercyjnej to przedsięwzięcie będzie mogło mieć realne podstawy" - powiedział.

Wojewoda lubelski Genowefa Tokarska podkreśliła, że odkrycie gazu na Lubelszczyźnie dałoby szansę na znaczne wzmocnienie ekonomiczne tych terenów, ale też na uniezależnienie Polski od dostaw gazu z innych krajów. W rozmowie z przedstawicielami firmy ExxonMobil zwracała uwagę na ochronę środowiska naturalnego.

"Koncesja obejmuje tereny Roztocza, a to bardzo ważny dla nas obszar. Zapewniono, że lokalizacja odwiertów będzie bardzo dokładnie ustalana ze służbami ochrony środowiska, a sama metoda wydaje się być bezpieczna" - powiedziała Tokarska.

Reklama

ExxonMobil to drugi po Chevronie koncern amerykański, który poszukuje gazu łupkowego na Lubelszczyźnie. Chevron otrzymał koncesje na prowadzenie badań w okolicach Kraśnika, Frampola, Zwierzyńca i Grabowca.

W ostatnich latach Ministerstwo Środowiska wydało ponad 40 podmiotom przeszło 70 koncesji na poszukiwanie niekonwencjonalnych złóż gazu ziemnego w łupkach (shale gas) w Polsce, głównie amerykańskim firmom, m.in.: ExxonMobil, Chevron, Maraton, ConocoPhillips i kanadyjskiej Lane Energy. Ponad 25 proc. koncesji ma Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG). Lubelszczyzny dotyczy 15 koncesji udzielonych sześciu firmom.

Najbardziej perspektywicznym obszarem występowania łupków, w których może znajdować się gaz, jest pas od Gdańska poprzez Warszawę do Lubelszczyzny. Łupki te występują na głębokości od ok. 3 tys. do ok. 4 tys. metrów.

>>> Zobacz, jak wygląda proces wydobycia gazu łupkowego (WIDEO)

Nie wiadomo jeszcze, jak duże mogą być w Polsce złoża gazu łupkowego. Pierwsze szacunki zasobów tego gazu w północnej części kraju mają powstać wiosną 2011 r., a pod koniec przyszłego roku mają być dostępne dane dla całej Polski. Szacunki, nad którymi w przyszłym roku będzie pracował Państwowy Instytut Geologiczny, powstaną dzięki porozumieniu zawartemu przez przedstawicieli PIG z amerykańską służbą geologiczną USGS (ang. U.S. Geological Survey) ws. polsko-amerykańskiej współpracy w ocenie zasobów gazu łupkowego w naszym kraju.

W Polsce rozpoznanie trwa obecnie w dwóch miejscach. Pierwsze wiercenia w poszukiwaniu niekonwencjonalnego gazu wykonało w Markowoli na Lubelszczyźnie PGNiG, a kanadyjska firma Lane Energy - w Łebieniu na Pomorzu. (Zobacz mapę złóż gazu łupkowego w Polsce).

Firmy pozyskujące gaz łupkowy zapewniają, że stosowane do tego celu technologie są nowoczesne, innowacyjne i bezpieczne. Gaz ze złóż niekonwencjonalnych, czyli ze złóż typu tight (ściśniętych) oraz łupkowych, jest trudniejszy w wydobyciu od gazu ze złóż konwencjonalnych.

W pozyskiwaniu gazu ze złóż niekonwencjonalnych przodują Stany Zjednoczone, gdzie ok. 10 proc. wydobycia gazu pochodzi właśnie z tego rodzaju złóż.