Prawdopodobieństwo, że złoty w tym tygodniu umocni się poniżej poziomu 3,89 za euro jest większe, niż że się osłabi powyżej 3,94 za euro - oceniają dilerzy.

"Wydaje mi się, że w tym tygodniu szansa, że zejdziemy poniżej 3,89 jest większa, niż żeby eurozłoty miał znaleźć się powyżej poziomu 3,94. Złoty jest mocny. Trzeba pamiętać, że po decyzji Fed rynek trochę przerzucił uwagę na to, co się dzieje w Europie, znowu pojawił się problem zadłużenia państw takich, jak Irlandia, Portugalia, Grecja. Jednak nie widać, żeby to się bardzo przełożyło na złotego" - powiedział PAP diler walutowy banku Millennium Przemysław Winiarczyk.

"Ostatnio dolar się umocnił. Na pewno kurs EURUSD jest w pewien sposób skorelowany z EURPLN. Takie umocnienie dolara przełożyłoby się na osłabienie złotego do poziomów 3,99-4,00 za euro, jednak nic takiego nie miało miejsca. Złotówka pozostaje w miarę silna" - dodał diler.

"W poniedziałek nie specjalnie dużo się działo, widzieliśmy lekkie osłabienie złotego, potem wróciliśmy, ten ruch został zniwelowany. Sytuacja na rynkach kapitałowych jest spokojna" - powiedział Winiarczyk.

Fed podjął w środę decyzję o wprowadzeniu dodatkowego programu skupu obligacji wartego 600 mld dolarów trwającego do czerwca 2011 roku. Miesięcznie Fed będzie skupował obligacje warte 75 mld dolarów.

Reklama

Rynek długu czeka na przyszłotygodniowe dane o inflacji, a wydarzeniem tego tygodnia będzie środowa aukcja zamiany.

"W poniedziałek nie było żadnych danych, więc na rynku prawie nic się działo, rentowności praktycznie się nie zmieniły. Poznaliśmy podaż na środowy przetarg zamiany, to powinno pociągnąć długie papiery, pozytywnie wpłynąć na te obligacje. Jednak mamy krótki tydzień, powinno być spokojnie, wszyscy czekamy na dane o inflacji" - powiedział PAP diler obligacji BGŻ Mateusz Milewski.

MF na środowym przetargu w zamian za obligacje DS1110 i PS0511 zaoferuje WZ0121 i IZ0823.