W przypadku drugiej z wymienionych par walutowych w najbliższym czasie prawdopodobnie również nie dokonają się żadne istotne zmiany – powinna ona pozostawać w płasko nachylonym kanale spadkowym. O silniejsze ruchy łatwiej może być w przypadku wartości dolara względem złotego. Presję wzrostową w jej notowaniach mogą tworzyć ewentualne dalsze spadki kursu EUR/USD, które wydają się dość prawdopodobne. Presja ta powinna doprowadzić do kolejnego testu bariery 2,90. Jeśli powiodą się próby jej przebicia powstanie sygnał do zwyżki w kierunku 3,00.

Dzisiaj węgierski bank centralny ogłosił, że dług publiczny w jego kraju na koniec III kw. br. spadł do poziomu 81,4 proc. PKB, z 83,7 proc. w połowie roku. Sam fakt ograniczenia długu należy uznać za pozytywny sygnał, jednak martwić może jego wciąż wysoki poziom. Forint nie zareagował na publikację tych danych. Podobnie jak złoty i inne waluty naszego regionu pozostaje on stabilny.

Po tym jak wczoraj z naszego kraju zostały przedstawione dane na temat inflacji CPI, kolejne wskaźniki z polskiej gospodarki poznamy dopiero w czwartek. Wtedy to na rynek napłyną odczyty m.in. dynamiki wynagrodzeń i produkcji przemysłowej. Do tego czasu złoty będzie pozostawał przede wszystkim pod wpływem czynników zewnętrznych. Na światowych rynkach utrzymuje się obecnie niepewność w związku z sytuacją Irlandii oraz możliwymi podwyżkami stóp procentowych w Chinach. Fakt ten sprawia, iż inwestorzy nie są zbyt skłonni do podejmowania ryzyka, co może nieco szkodzić polskiej walucie.

Kurs EUR//USD w dalszym ciągu utrzymuje się na stosunkowo niskich poziomach (okolice 1,3600) zachowując potencjał do dalszego spadku w kierunku 1,3350. Negatywną presję tworzy wciąż nie rozstrzygnięta sprawa Irlandii (choć spadek rentowności obligacji tego kraju sugeruje, że negatywna oddziaływanie nie jest już tak silne, jak w minionym tygodniu) oraz obawy przed podwyżką stóp procentowych w Chinach. Dzisiaj na rynek napłynęła informacja, że chińskie władze podejmą bezpośrednie działania ograniczające wzrost cen żywności i spekulacje na rynku surowców rolnych. To pokazuje ich determinację w walce z inflacją. Choć wskazane działania nieco zmniejszą potrzebę podwyżki stóp, wciąż pozostaje ona bardzo prawdopodobna. W obawie przed zacieśnieniem polityki pieniężnej w Chinach silnie zniżkują tamtejsze indeksy giełdowe. Dzisiaj straciły one niemal 4 proc. W najbliższym czasie perspektywa podwyżek stóp w Chinach może w dalszym ciągu hamować wzrosty na giełdach, powodować korektę na rynku surowców i przyczyniać się do umocnienia dolara amerykańskiego.

Reklama