Europejskie giełdy już od rana ochoczo przystąpiły do bardziej energicznego odreagowania niedawnych pokaźnych spadków – poinformował Roman Przasnyski z Open Finance.

Analityk dodał, że nie musi to oznaczać zakończenia korekty i nadejścia kolejnej fali hossy, bo byki mocniej popracowały tylko przez pierwszą godzinę handlu, a następnie na rynkach „wiało nudą”.

Ostatecznie brytyjski indeks FTSE100 na zamknięciu sesji wzrósł o 1,34 proc., do 5.768,71 pkt., francuski CAC40 zyskał 1,99 proc. i wyniósł 3.867,97 pkt., a niemiecki indeks DAX poszedł w górę o 1,97 proc., do 6.832,11 pkt.