Dwunastu na dziewiętnastu, czyli 63 proc. spośród ankietowanych przez firmę Bloomberg, traderów, inwestorów oraz analityków odpowiedziało, że cena złota będzie rosnąć w przyszłym tygodniu. Natomiast czterech opowiedziało się za spadkiem notowań złota a opinie trzech były neutralne.

Po kilkudniowej korekcie, wywołanej chwilowym umocnieniem się dolara amerykańskiego wobec euro, dwa dni temu cena złota zaczęła wzrastać. Wczoraj nastroje poprawiły się na wieść o decyzji rządu Irlandii w sprawie przyjęcia pomocy finansowej. Zyskała główna para walutowa EUR/USD, stracił na wartości indeks dolara amerykańskiego. Cena złota zazwyczaj zmienia się w kierunku odwrotnym do notowań USD. Wobec tego, od środy do dzisiejszych godzin porannych złoto podrożało o 25 dolarów.

-Sentyment do złota jest w dalszym ciągu bardzo silny – powiedział Mark Prevan, szef departamentu analiz rynku surowców w Australia & New Zealand Banking Group Ltd.

Z kolei specjaliści z banku Barclays przewidują, że do końca tego roku cena złota dojdzie do poziomu 1385 dolarów.
Srebro, które dało zarobić w tym roku 62 proc., osiągnęło dziś poziom 27,4 USD, co oznacza wzrost o ponad 7 proc. w ciągu dwóch dni. Szary metal jest w tym roku hitem inwestycyjnym, inwestują niego fundusze a także ludność, kupując sztabki i monety.

-Sprzedaż srebra w postaci monet w Kanadzie wzrośnie w bieżącym roku o 50 proc. i będzie rosnąć w 2011 roku, powiedział David Madge, dyrektor sprzedaży królewskiej mennicy. Wg specjalistów firmy GFMS z Londynu, cena srebra osiągnie w przyszłym roku poziom 30 dolarów. Inwestorzy postrzegają je coraz powszechniej, jako aktywo zabezpieczające przed spadkiem wartości posiadanego majątku.

Reklama

Osłabienie dolara oznaczało również wzrosty notowań pozostałych metali szlachetnych. Cena platyny wzrosła od środy o około 1,5 proc, natomiast palladu aż o 10 proc.