Wczoraj euro wybrało się na przejażdżkę rollercoasterem spowodowaną narastającymi obawami związanymi z długiem Irlandii i kilku innych państw peryferyjnych.

Jednak lepsze dane ekonomiczne ze strefy euro i z USA ponownie rozbudziły apetyt na ryzyko, dzięki czemu w drugiej połowie sesji odrobiliśmy większość porannych strat. Irlandia ogłosiła szczegóły wartego 85 mld EUR 4-letniego planu oszczędnościowego.

Na froncie danych niemieckie badania instytutu IFO sięgnęły rekordowych poziomów, podczas gdy w USA liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych uległa znacznemu zmniejszeniu spadając do 407 tys. wobec skorygowanych 441 tys. tydzień temu. Wskaźnik zaufania konsumentów Uniwersytetu Michigan również pozytywnie zaskoczył osiągając 71,6. Z drugiej jednak strony zamówienia na dobra trwałe spadły o 3,3% m/m wobec poprzedniego wzrostu o 5,0%, a zamówienia bez transportu dołowały jedynie o 2,7% m/m. Poziom zarobków osobistych zwyżkował o 0,5% wobec wydatków, które wzrosły o 0,4%. Ceny domów również rozczarowały spadając we wrześniu o 0,7% w skali miesiąca, natomiast październikowa sprzedaż nowych nieruchomości mieszkalnych spadła o 8,1% m/m. Ogólnie Wall Street spodobały się bardziej pozytywne dane, dzięki czemu indeksy odrobiły większość strat z poprzedniej sesji. DJIA zwyżkował o 1,37%, Nasdaq o 1,93%, a S&P o 1,49%. Obligacje amerykańskie dołowały, dzięki czemu rentowność skoczyła o 12 punktów bazowych w górę.

W USA Święto Dziękczynienia przyczyniło się do bardzo spokojnego przebiegu sesji, gdzie jedynym wydarzeniem była reakcja na artykuł w Wall Street Journal, który sugerował, że Europejski Fundusz Ratunkowy, mający rzekomo położyć kres kryzysowi, według obliczeń MFW i niezależnych ekonomistów może nie mieć wystarczająco dużo kapitału by pomóc nawet Hiszpanii. Po tej wiadomości euro straciło 40 punktów.

Gdzie indziej japońska działalność eksportowa wciąż nie może się podźwignąć. Pozostaje ona na tym samym poziomie, co miesiąc wcześniej i o 7,8% wyżej r/r wobec +10,0% w zeszłym miesiącu. Eksport do USA zwyżkował 11 miesiąc z rzędu, lecz Chiny wciąż są największym odbiorcom japońskich produktów (20,4% całego eksportu), wykazując 17,5-procentowy wzrost w skali roku. Chiński indeks wiodący spadł z poprzednio skorygowanych 101,61 do 101,57.

Reklama

W Europie zwrócimy dziś uwagę na wskaźnik zaufania konsumentów, poziom zadłużenia gospodarstw domowych oraz PPI w Szwecji, jak również poziom zatrudnienia w Szwajcarii. W Wielkiej Brytanii mamy raport CBI na temat sprzedaży oraz kilka wystąpień członków Komitetu Polityki Pieniężnej Banku Anglii na temat kwartalnego raportu o inflacji. Poza tym dzisiaj wystąpią Tumpell-Gugerell i Weber z EBC.