Indeksy w Europie zyskały na otwarciu. Brytyjski FTSE100 wzrósł o 0,68 proc., francuski CAC40 zyskał 0,77 proc., a niemiecki indeks DAX wzrósł o 0,90 proc. warszawski indeks benchmarkowy WIG20 poszedł w górę o 0,93 proc.

Wskaźnik PMI dla Polski wzrósł z 55,6 pkt. do 55,9 pkt. Analitycy ankietowani przez Bloomberga oczekiwali właśnie poziomu 55,9 pkt.

Jak powiedział Marcin Kiepas z XTB, do kupna akcji będą dziś zachęcać rosnące dziś rano ceny miedzi oraz ropy, a także notowane na wyraźnych plusach kontrakty terminowe na główne amerykańskie indeksy.

Jednak Roman Przasnyski z Open Finance przypomina, że we wtorek przetasowania w portfelach niezidentyfikowanych funduszy spowodowały, że nasz rynek zachowywał się dość dziwnie przez większą część dnia, a na fixingu wręcz zwariował. Dodał, że trudno przewidzieć, co stanie się dziś.

Reklama

Także Kiepas przestrzega przed nadmiernym optymizmem. "Niezmiennie podstawowym zagrożeniem, zarówno dla polskiego, jak i zagranicznych rynków akcji, są wszelkie obawy związane z sytuacją w krajach peryferyjnych Strefy Euro. Szczególnie po tym, jak wczoraj wieczorem agencja Standard & Poor's Ratings Services (S&P) poinformowała o umieszczeniu ratingu Portugalii na liście obserwacyjnej z możliwością jego obniżenia (decyzja w tej sprawie zostanie podjęta w ciągu następnych 3 miesięcy)" - poinformował analityk.