"Przed południem niemiecki DAX zdołał dotrzeć do ustanowionego kilka dni wcześniej szczytu na poziomie 6907 punktów, zyskując 0,6 proc., po czym po godzinie znalazł się na minusie. Widać więc było, że we Frankfurcie podaż wyraźnie uaktywniała się przy ważnych poziomach oporu" - skomentował Roman Przasnyski z Open Finance.

Jak dodał, w utrzymaniu zwyżki pomógł bykom umiarkowanie pozytywny początek notowań na Wall Street. "W pierwszych minutach handlu za oceanem tamtejsze indeksy zyskiwały po 0,2 proc. Jak widać amerykańscy inwestorzy także nie bardzo przejęli się nieco gorszymi informacjami, docierającymi z rynku pracy" - poinformował analityk.

Na zamknięciu sesji niemiecki indeks DAX ostatecznie wzrósł o 1,32 proc., do 6.957,61 pkt.

Francuski CAC40 na zamknięciu sesji zyskał 2,12 proc. i wyniósł 3.747,04 pkt., natomiast brytyjski FTSE100 wzrósł o 2,22 proc., do 5.767,56 pkt.

Reklama