"W grudniu płynność będzie spadała ze względu na okres świąteczny, co sprawi, że zmienność cen walut może być większa i gwałtowniejsza. Niemniej jednak - moim zdaniem - złoty pozostanie stabilny. Dodatkowo kwotowania polskiej waluty już od pewnego czasu są uzależnione od nastrojów na rynkach globalnych i tak pozostanie także w najbliższych dniach" - powiedział w rozmowie z PAP diler walutowy Kredyt Banku Robert Kęsicki.

Kęsicki poinformował, że najmocniej złoty stracił na wartości w nocy z wtorku na środę, a w ciągu dnia pozostał już stabilny i poruszał się w przedziale 4,04-4,06 za euro.

"Osłabienie złotego oraz innych walut regionalnych i euro jest związane z umocnieniem się dolara. Jego silniejsza pozycja była związana z informacjami napływającymi z USA o polityce Baracka Obamy. Dane makro napływające ze strefy euro nie wpłynęły na środową sesję" - dodał.

Prezydent USA Barack Obama porozumiał się w poniedziałek z Republikanami w Kongresie w sprawie przedłużenia cięć podatkowych wprowadzonych za prezydentury jego poprzednika George'a W. Busha. Od 1 stycznia będą one nadal obejmować wszystkich Amerykanów. Porozumienie ma dotyczyć, poza obniżonymi podatkami, także ulg od dywidend i od zysków kapitałowych oraz przedłużenie do 13 miesięcy okresu pobierania zasiłków dla bezrobotnych.

Reklama

W środę podano, że w Niemczech w październiku 2010 r. produkcja przemysłowa wzrosła o 2,9 proc. mdm, po spadku w poprzednim miesiącu o 1,0 proc., po korekcie. To największy wzrost produkcji mdm od maja tego roku. Analitycy spodziewali się w październiku niemal trzy razy mniejszego wzrostu produkcji mdm, o 1,0 proc. Rdr produkcja przemysłowa wzrosła w październiku w Niemczech o 11,7 proc., po uwzględnieniu dni roboczych, po wzroście poprzednio o 7,7 proc., po korekcie. Tu analitycy też oczekiwali mniejszego wzrostu, o 10,0 proc

"W grudniu rynek długu będzie charakteryzował się mniejszą płynnością. Inwestorzy wykazują się wówczas mniejszą skłonnością do ryzyka, dlatego ceny papierów dłużnych pozostaną stabilne" - poinformował diler obligacji ING BSK Michał Jochymek. Jego zdaniem słabsze środowe otwarcie na rynku długu było spowodowane przesunięciem rentowności na rynkach bazowych, głównie w Stanach Zjednoczonych i Niemczech.

"W Polsce ruch ten nie był jednak tak silny jak za granicą. Cały czas postępuje zawężenie spreadu między naszym rynkiem a rynkami bazowymi" - powiedział. "Zgodnie z przewidywaniami przetarg Ministerstwa Finansów nie miał wpływu na dług" - dodał.

MF sprzedało w środę obligacje WZ0121 za 1,067 mld zł przy popycie 1.368,788 mln zł oraz sprzedało obligacje IZ0823 za 0,978 mld zł przy popycie 1.793,400 mln zł i średniej rentowności 3,077 proc.