W ocenie analityków inwestorzy czekają na nowe impulsy. "Czwartkowa sesja na warszawskiej giełdzie zaczęła się od ustanowienia nowych rekordów przez WIG i WIG20. Wystarczył do tego wzrost o zaledwie 0,7 proc. I na tym wydarzeniu emocje się skończyły. Po dwóch godzinach handlu indeks największych spółek tracił 0,4 proc., potwierdzając, że niedźwiedzie nie śpią i są gotowe do działania. Jednak obie strony rynku zbyt dużej aktywności nie przejawiały" - powiedział analityk Open Finanse, Roman Przasnyski.

Przez następne godziny WIG20 zmieniał swoją wartość o zaledwie kilkanaście punktów, przez większą część dnia pozostając nieznacznie pod kreską. Dopiero publikacja nieco lepszych niż się spodziewano danych z amerykańskiego rynku pracy pozwoliła mu ponownie wyjść na plus. Wielkiego wrażenia to jednak nie zrobiło, a WIG20 zyskiwał wczesnym popołudniem 0,3 proc. "Po niedawnym rajdzie akcje KGHM wyraźnie osłabły. Dziś jedynie w pierwszych minutach handlu zyskiwały ponad 1 proc., resztę dnia spędzając na minusie. Obroty nimi wciąż jednak były bardzo wysokie. Bohaterem sesji były walory Lotosu (LOTOS), zwyżkujące nawet 6 proc.. Starał mu się sekundować PKN Orlen (PKNORLEN), jednak w przypadku tej spółki skala wzrostu była o połowę mniejsza. Środową mocną przecenę odrabiały papiery Telekomunikacji Polskiej (TPSA), zyskując ponad 2 proc. Słabo radziły sobie akcje Pekao i PKO (PKOBP)" - wyliczył analityk.

Główne giełdy europejskie przerabiały scenariusz podobny, jak na naszym parkiecie. Po niezłym początku, gdy indeksy zyskiwały po około 0,7 proc., nastąpiło niewielkie osłabienie i stabilizacja, a europejskich inwestorów nic nie było w stanie zmusić do większej aktywności. Nie reagowali ani na obniżenie przez agencję Fitch ratingu Irlandii, ani na dane o zasiłkach za oceanem. "Próba podciągnięcia indeksów w Warszawie, podjęta przed końcem, sesji okazała się nieudana. Dziś fixingu cudów nie było i WIG20 zniżkował o 0,25 proc., WIG stracił 0,19 proc., a wskaźnik średnich spółek zaledwie 0,05 proc. Nad kreskę udało się wyjść indeksowi najmniejszych firm. Zwiększył on swoją wartość o 0,11". Obroty na rynku akcji były dziś bardzo wysokie i nieznacznie przekroczyły 2,7 mld zł" - podsumował Roman Przasnyski.