Chiny –nadwyżka nadal duża, rynek czeka na inflację

Nadwyżka handlowa Chin obniżyła się w listopadzie z 27,1 do 22,9 mld USD, ale była większa niż oczekiwał rynek (22 mld). Sześciomiesięczna średnia była najwyższa od kwietnia 2009 roku, potwierdzając, iż handel zagraniczny nadal odgrywa bardzo istotną rolę w stymulowaniu wzrostu. Nie mniej istotne są wolumeny handlowe – zarówno eksport, jak i import były rekordowe, rosnąc odpowiednio o prawie 35 i 38% w skali roku i potwierdzając tym samym szybkie tempo ekspansji chińskiej gospodarki.

Dla rynku na chwilę obecną najważniejsze są jednak dane o inflacji, gdyż znaczny wzrost inflacji przy takim tempie rozwoju będzie rodził konieczność silnego zacieśniania monetarnego, które odbije się na tempie wzrostu, kładąc cień na zyski spółek i popyt na surowce. Po raz kolejny te kluczowe dane poznamy w sobotę. Rynek oczekuje przyspieszenia zarówno w przypadku inflacji cen konsumenta (do 4,7% R/R) jak i producenta (5,2% R/R). Takie tempo inflacji oznacza, że chińskie władze monetarne już na obecnym etapie są spóźnione z procesem zacieśnienia monetarnego, co może przesądzać o podwyżce stóp zaraz po publikacji danych i mieć wpływ na notowania rynkowe na początku przyszłego tygodnia. Kluczowe, szczególnie dla rynku surowców, będzie jednak to, ile jeszcze podwyżek stóp czekać nas będzie w przyszłym roku.

Reklama

EURUSD – Irlandia (chwilowo?) niestraszna

Agencja Fitch obniżyła wczoraj rating Irlandii, sprowadzając go do poziomu najniższego spośród wszystkich agencji (http://www.xtb.pl/strona.php?pulsrynku=18318). Teraz czekamy jeszcze na decyzję Moody’s, ale wydaje się, iż ratingi dla Irlandii nie będą już powodować większych ruchów na rynku. Kluczowe na ten moment jest to, czy kryzys rozprzestrzeni się na Półwysep Iberyjski. Póki co, udało się ten proces zatrzymać, gdyż uwaga rynku podzielona jest na kilka wydarzeń (wcześniej dane z USA, teraz z Chin).

Kurs EURUSD cofnął się wczoraj spod górnego ograniczenia kanału spadkowego, jednak ruch ten nie był duży i dziś rano notowania ponownie testują ten opór, znajdujący się naturalnie nieco niżej. Ewentualne jego przełamanie dawałoby szansę na wzrost do 1,3347. Jednak jak na razie pozostajemy w trendzie spadkowym.

USA – dobre dane tygodniowe

Tygodniowy raport o nowych bezrobotnych w USA sugeruje, iż sytuacja na amerykańskim rynku pracy nie jest tak zła, jak pokazał to ostatni raport miesięczny o zatrudnieniu. Liczba nowych bezrobotnych obniżyła się do 421 tys., a czterotygodniowa średnia jest na poziomie najniższym od początku sierpnia 2008. Dane tygodniowe pokazują konsekwentną poprawę od drugiej połowy sierpnia. Reakcja rynku była umiarkowana, ale przypomnijmy, iż już wcześniej w tym tygodniu rynkowe stopy procentowe w USA wyraźnie wzrosły.

W kalendarzu – bilans w USA i dane z Chin

W dzisiejsze popołudnie zostanie opublikowanych kilka figur makroekonomicznych z USA. Będą to m.in. dane o bilansie handlowym (14.30, konsensus -43,8 mld USD) i publikowane jednocześnie dane o cenach importu, a później indeks nastrojów gospodarstw domowych Uniwersytetu z Michigan (15.55, konsensus 72,5 pkt.). Uwaga rynków skierowana jest jednak na Chiny. O godzinie 3.00 czasu polskiego (w sobotę) poznamy tam dane o inflacji (konsensus 4,7% dla CPI i 5,2% dla PPI), produkcji (konsensus 13%) i sprzedaży (18,8%). Te dane zadecydują o otwarciu poniedziałkowych notowań.