Główny ekonomista Business Center Club prof. Stanisław Gomułka o zgodzie Komisji Europejskiej na odliczanie kosztów reformy emerytalnej od długu publicznego i deficytu sektora finansów publicznych.

>>> Jest przełom w sprawie liczenia długu publicznego

Nie wiemy do końca, na co Komisja Europejska się godzi, ale jeżeli jest to jakieś ustępstwo w naszych relacjach z UE, to jest to dobra informacja (...) Jeżeli będzie przedefiniowanie długu czy deficytu dla potrzeb Komisji Europejskiej, to niewiele będzie to znaczyło dla rynków finansowych. Dla rynków liczy się możliwość obsługi długu publicznego, a nie sama definicja.

Być może zmiana reguł gry w relacjach z Komisją Europejską ułatwi Polsce wejście do strefy euro. Gdyby tak było, to rzeczywiście miałoby to pewien wpływ na percepcję ryzyka inwestycyjnego dla inwestorów międzynarodowych. Ryzyko to zostałoby zmniejszone, co mogłoby mieć wpływ na umocnienie złotego i obniżenie kosztów obsługi długu, jednak trudno powiedzieć, jak duże.

Rząd może jednak uznać, że pojawi się pole manewru dla zwiększenia wydatków czy ewentualnego niezmniejszania deficytu budżetowego i wykorzystać ten fakt. Wtedy wrócilibyśmy do sytuacji, którą mamy obecnie, w ocenie ryzyka. Dużo zależy od tego, jako będzie reakcja polskiego rządu.

Reklama