Chodzi o akcje giełdy. Sprzedając je na pierwszej sesji dało się zarobić aż 25,6 proc.. Podobnie było w przypadku niemal co trzeciej ze spółek, rozpoczynających w tym roku swoją giełdową karierę (wliczając w to akcje Polmedu, które najwyższy kurs osiągnęły następnego dnia, po debiucie i Eko Holdingu, notujące maksimum dwa dni po nim). Tam zyski osiągnęły od 14,6 do 18,6 proc..

Najmniej szczęścia mieli nabywcy papierów 4Fun Media, które po raz pierwszy trafiły na parkiet 30 listopada. Sprzedając je w tym dniu stracili ponad 11 proc., trzymając je zaś do 8 grudnia, ponad 19 proc. Uszczerbek kapitału był znacznie mniejszy w przypadku pięciu pozostałych debiutujących spadkowiczów. Kurs drugiej w tej kategorii spółki, Dolnośląskich Surowców Skalnych, był w trakcie pierwszego notowania o 6,8 proc. niższy od ceny emisyjnej. Dla tegorocznych giełdowych beniaminków najbardziej niekorzystny był okres od kwietnia do czerwca. Wtedy WIG stracił ponad 10 proc..

>>> Czytaj też: Inwestorzy trzymają akcje GPW. Tylko co piąty sprzedał papiery giełdy

Spośród siedmiu spółek debiutujących w tym czasie aż cztery przyniosły straty, a dwie niewielki zysk. Jedynym wyjątkiem wśród tej pechowej siódemki były akcje PZU. Ich sprzedaż na pierwszej sesji dała 15,2 proc. zysku. Ale też mieliśmy do czynienia z nietuzinkową spółką. O braku szczęścia mogą mówić ci, których skusiła magia wielkiego nazwiska i atrakcyjny, choć ryzykowny rodzaj działalności, prowadzonej przez Kulczyk Oil Ventures. Sprzedając papiery firmy 25 maja zrealizowali stratę wynoszącą 3,2 proc., a trzymając je do 8 grudnia tracą 12 proc..

Reklama

Nie chcąc, by strata papierowa zamieniła się w rzeczywistą, muszą uzbroić się w cierpliwość, np. walory ABC Daty, przyniosły aż 62 proc. zysku, ale dopiero po 118 sesjach. Czasem można było mieć jeszcze większe szczęście, jak w przypadku papierów Harper Hygienics, gdzie na maksimum wystarczyło poczekać 36 sesji i zgarnąć 63 proc. zysku. Miodowy miesiąc notowań akcji giełdy na giełdzie mijający 9 grudnia można uznać za bardzo udany. Po brawurowym debiucie, skala zwyżki zmniejszyła się po 22 sesjach do 18 proc. Utrzymanie tak wysokiej stopy zwrotu przez miesiąc od pierwszego notowania, nie udało się żadnemu innemu z tegorocznych debiutantów.

ikona lupy />
Najlepsze debiuty w 2010 r. (w proc., kurs debiutu w porównaniu do ceny emisyjnej) / Forsal.pl
ikona lupy />
Najbardziej zyskowni debiutanci (w proc., maksymalny kurs w porównaniu do ceny emisyjnej) / Forsal.pl