Przedpołudniowy handel na rynkach finansowych był w głównej mierze determinowany przez poranną informację nt. ratingu Hiszpanii. Moody's Investors Service poinformował o umieszczeniu Hiszpanii na liście obserwacyjnej z możliwością obniżenia jej długoterminowego rating, który obecnie kształtuje się na poziomie Aa1. Agencja obawia się rosnącego zadłużenia tego kraju, jak również tego, że Hiszpania nie będzie w stanie wyegzekwować zacieśnienia polityki fiskalnej na szczeblu lokalnym.

Decyzja Moody’s natychmiast znalazła przełożenie na osłabienie notowań euro w relacji do dolara, przyspieszyła realizację zysków na giełdach oraz wywołała wzrost awersji do ryzyka. Wszystkie te czynniki uderzyły w notowania złotego, windując w południe kurs USD/PLN do 3,0106 zł, a EUR/PLN do 3,9997 zł.

Sytuacja odwróciła się po południu, gdy nastroje na rynkach finansowych zaczęły się poprawiać, a inwestorzy coraz mniej przejmowali się Hiszpanią. Na tej fali złoty odrobił wcześniejsze straty.

Reklama

W czwartek nastroje będą kształtowane przez licznie publikowane dane makroekonomiczne. Przed południem światło dzienne ujrzą m.in. wstępne odczyty grudniowych indeksów PMI. Po południu natomiast będą to dane o przeciętnym wynagrodzeniu i zatrudnieniu w Polsce oraz amerykańskie raporty z rynku nieruchomości i pracy. Potencjalny wpływ mogą też mieć spekulacje i doniesienia z dwudniowego szczytu przywódców Unii Europejskiej.