Dziewięć milionów klientów aktywnie korzystało na koniec III kwartału 2010 r. z bankowości internetowej. To oznacza szybki wzrost zaufania do tych usług informuje w swoim raporcie Związek Banków Polskich. Dlaczego wybieramy tę formę kontroli nad pieniędzmi?

– Bankowość internetowa oraz obrót bezgotówkowy są zdecydowanie tańsze i pozwalają oszczędzić mnóstwo czasu. Mam nadzieję, że korzystanie z rozliczeń bezgotówkowych stanie się w niedalekiej przyszłości powszechne, a skorzysta na tym cała polska gospodarka - wyjaśnia prezes ZBP Krzysztof Pietraszkiewicz. Z raportu wynika też, że tylko w ciągu ostatniego pół roku liczba klientów, mających dostęp do takich usług wzrosła o dwa miliony i osiągnęła wartość 15,7 mln.

Czytaj też: Polacy mają o milion kart kredytowych mniej niż rok temu

Raport wziął pod uwagę liczbę umów na prowadzenie rachunków, jego autorzy zastrzegają, że jedna osoba może mieć ich kilka. Prognozują też, że w kolejnych latach liczba tych klientów będzie rosła o milion rocznie. – Ponad 15 mln rachunków to jeden z największych sukcesów światowych. Istotą jest jednak nie ilość rachunków, ale liczba klientów aktywnych – powiedział, prezentując dziennikarzom raport, dyrektor w ZBP, Remigiusz Kaszubski. Wyjaśnił, że w raporcie za aktywnych uznano klientów, dokonujących co najmniej czterech transakcji miesięcznie.

Podkreślił, że szczególnie imponująco wygląda przyrost liczby klientów indywidualnych, bo od 2006 do 2010 roku wyniósł 110 proc. A także bardzo szybki przyrost liczby klientów z sektora małych i średnich przedsiębiorstw. Raport zawiera też badanie liczby kart debetowych i kredytowych. Okazało się, że liczba kart debetowych w ostatnich miesiącach ustabilizowała się, natomiast znacząco spadła liczba kart kredytowych. Remigiusz Kaszubski wyjaśnił, że to efekt szczegółowej analizy nowych klientów, jaką banki wprowadziły na skutek kryzysu.Podkreślił też, że z takich danych, jak średnia wysokość transakcji kartami wynika, iż klienci racjonalnie zarządzają swoimi pieniędzmi.

Reklama
ikona lupy />
Raport Związku Banków Polskich w liczbach / Forsal.pl