"Spodziewamy się, że tempo wzrostu większości państw EMEA w latach 2011-12 przyspieszy i osiągnie długofalowy potencjał wzrostu. Chwiejne ożywienie w tych państwach napędzane eksportem rozpoczęło się w nich z końcem 2009 r. i obecnie znajduje wyraz w stopniowej poprawie popytu krajowego" - stwierdza komentarz banku (Global Economic Year Ahead 2011).

Wśród pozytywnych trendów występujących w grupie państw EMEA, BofA ML wymienia spadek bezrobocia, co przekłada się na wyższą dynamikę płac i poprawę nastrojów konsumentów. Poprawi się też rentowność firm i wzrośnie napływ FDI. Popyt na kredyt, obecnie silny tylko w Turcji, zaczyna się ożywiać również w Polsce, Rosji i niektórych krajach Bliskiego Wschodu i Afryki Płn. (tzw. kraje MENA).

Najlepsze wyniki spośród państw rozwijających się osiągną w 2011 r. Turcja (PKB wzrośnie o 5,3 proc.) oraz Rosja (4,5 proc.). Odbicie wystąpi też na Ukrainie (4,2 proc.). W Polsce ożywienie zyska szerszą podstawę. Najgorsze wyniki będzie miała Rumunia realizująca program MFW (1,5 proc.).

Dla Polski prognoza BofA ML zakłada wzrost PKB o 4,2 proc. w 2011 r. wobec 3,5 proc. w 2010 r. i 3,8 proc. w 2012 r.

Reklama

"Podczas, gdy na obecnym etapie wspieranie wzrostu jest słuszne, niepokoi nas utrzymywanie się wysokiego fiskalnego deficytu w Polsce" - zaznacza komentarz.

Globalny PKB w 2011 r. wzrośnie o 4,2 proc. w porównaniu z 4,9 proc. w 2010 r. PKB eurostrefy za najbliższy rok wyniesie 1,7 proc. wobec 1,8 proc. w 2010 r. Gospodarka Niemiec odnotuje bardzo dobry wynik w br. - 3,5 proc. i nieco gorszy - 2,1 proc. w 2011 r.

Wśród państw eurostrefy pod kreską będzie w 2011 r. Grecja (minus 2,5 proc. wobec minus 4,1 proc. w 2010 r.). Słaby wynik będzie miała też gospodarka portugalska (0,1 proc.).

Chiny w 2011 r. wzrosną o 9,1 proc., zaś Indie o 8,5 proc.

Obok ryzyka perturbacji w eurostrefie państwa EMEA podatne są na ryzyko przedwczesnego zacieśnienia polityki fiskalnej w grupie G10. Z wyjątkiem Turcji, która sprawia wrażenia gospodarki przegrzewającej się, nie są natomiast podatne na ryzyko globalnej inflacji.

Największym ryzykiem dla EMEA jest niewypłacalność niektórych mocno zadłużonych państw.

"Rynek może zacząć się niepokoić perspektywą restrukturyzacji państwowego długu Grecji, Irlandii i innych państw eurostrefy. Jeszcze większym powodem do obaw byłaby potrzeba stworzenia dodatkowych mechanizmów wsparcia dla dużych państw eurostrefy takich, jak Hiszpania, czy Włochy" - dodaje komentarz.

W 2011 r. Grecja, Irlandia i Portugalia muszą wykupić obligacje dłużne na łączną sumę 54 mld euro, Hiszpania na 65 mld euro, zaś Włochy na 207 mld euro.

"Kluczowe znaczenie ma Hiszpania, jeśli zostanie wykluczona z rynku państwowych obligacji, to wówczas ryzykowne stałyby się Włochy. Instrumenty UE/MFW okazałyby się wówczas niewystarczające, a uzupełnienie ich wymagałoby czasu" - stwierdzili analitycy.

Obligacje na łączną sumę 20 mld USD w I. i III. kw. 2011 r. będzie musiał wykupić Dubai, co skoncentruje uwagę rynków na państwach MENA, zwłaszcza Abu Dhabi.