Zwyżka euro po komentarzach przedstawicieli chińskiego rządu dotyczących europejskiego długu znów nie potrwała długo – zabawę tym razem zepsuły potencjalne cięcia ratingów.

Agencja Fitch ostrzegła o możliwym obniżeniu greckiego długu do statusu śmieciowego po zakończeniu nowej analizy, czyli już w styczniu. Z kolei Moody's skupiło się na Portugalii, gdzie obniżenie ratingu może być spowodowane niskim wzrostem gospodarczym i wysokim kosztem pieniądza. Funt brytyjski w obliczu rekordowo słabego stanu finansów publicznych w listopadzie wciąż nie może wrócić do formy, a brytyjska prasa nie przestaje spekulować na temat potencjalnego efektu obecnych cięć wydatków. Dolar kanadyjski pod koniec sesji wyszedł na pierwszy plan z uwagi na niski wynik inflacji – wzrost elementu bazowego o 1,4% r/r – podczas gdy dynamika sprzedaży detalicznej rozczarowała, pomimo dobrego wyniku głównego spowodowanego rosnącymi cenami paliw.

W USA żadne dane nie były w stanie zatrząść rynkami, a Wall Street odpowiedziała na lepsze wyniki w sektorze technologicznym i wyższe ceny towarów/energii, które znacząco wpłynęły na sektor materiałów. S&P i Nasdaq odnotowały najwyższe poziomy obecnego cyklu (odpowiednio +0,6% i +0,68%), podczas gdy DJIA wzrósł o 0,48%. Amerykańskie rynki długu zanurkowały, po tym jak rentowność 10-letnich obligacji wzrosła o 1 punkt bazowy do 3,35%.

Gwoździem programu podczas sesji azjatyckiej była publikacja danych o japońskim listopadowym bilansie handlowym, które ukazały znaczny spadek nadwyżki handlowej w obliczu rosnącego importu. Działalność eksportowa ustabilizowała się nieco wzrastając o 9,1% r/r wobec poprzednich 7,8%. To jednak zostało przyćmione wynikiem importów, które wzrosły o 14,2% r/r wobec poprzednich 8,8%. W związku z tym nadwyżka handlowa skurczyła się do 162,8 mld jenów z 821,3 mld w październiku. Chiny w dalszym ciągu są największym odbiorcą japońskiego eksportu (20%), podczas gdy cała Azja odbiera od Japonii ponad połowę ich produktów przeznaczonych na eksport.

Dziś w Europie mamy ceny importu w Niemczech, szwedzki PPI, stopę bezrobocia w Norwegii oraz protokół z ostatniego posiedzenia Komitetu Polityki Pieniężnej Banku Anglii i korekty PKB w Wielkiej Brytanii. Podczas sesji amerykańskiej poznamy tygodniową liczbę wniosków o kredyt hipoteczny, korekty PKB, dynamikę sprzedaży nieruchomości mieszkalnych na rynku wtórnym oraz październikowy indeks cen domów. To może być ostatnia szansa na odrobinę tradingu przed świętami w Japonii, Europie i USA.

Reklama