Kruszenie konstrukcji dachu tworzonego przez kilkanaście charakterystycznych "kielichów" rozpoczęto od północno-zachodniego narożnika obiektu. Prace prowadzone są przy użyciu specjalistycznych koparek z nożycami tnąco-kruszącymi. Wokół rozbieranej hali zbierali się po południu przechodnie. Wielu robiło zdjęcia i kręciło filmiki telefonami.
>>> Czytaj też: Neinver i PKP rozpoczęły budowę Dworca w Katowicach za 240 mln euro
W ostatnich miesiącach niektóre regionalne środowiska i media włączyły się w obronę dotychczasowej hali dworca, argumentując to wartością architektoniczną jej unikalnej konstrukcji. Ostateczny projekt zakłada częściowe odtworzenie jej założenia - odbudowę bronionych kielichów, jednak w nowym obiekcie mają one mieć wyższe podstawy.
Jak poinformowała PAP Patrycja Siekierska z firmy reprezentującej inwestora, kielichy dworcowej hali przed rozpoczęciem rozbiórki przeskanowano urządzeniem laserowym, dzięki czemu utrwalono wszystkie ich parametry. Dane te - zaznaczyła Siekierska - mają zostać wykorzystane w procesie rekonstrukcji.
Rozbiórka dotychczasowego dworca ma potrwać niespełna dwa miesiące. Potem, jeszcze w lutym, mają ruszyć główne prace budowlane. Wtedy też ostatecznie wyłączone z ruchu zostanie drożne na razie tymczasowe połączenie ulic Słowackiego, Dworcowej i Młyńskiej przed frontem dotychczasowego dworca.
>>> Zobacz też: Dworzec w Katowicach po przebudowie - zobacz wideo
Budowę nowego dworca kolejowego i autobusowego w Katowicach prowadzi spółka Galeria Katowicka, z większościowym udziałem hiszpańskiej firmy Neinver i mniejszościowym - PKP.
Spółka Galeria Katowicka jeszcze w listopadzie podpisała warty 240 mln euro kontrakt z jej głównym wykonawcą - firmą Strabag. Według aktualnych planów, dworzec kolejowy ma być gotowy do maja 2012 r., dworzec autobusowy kilka tygodni później, a powstająca na placu Szewczyka galeria handlowa w drugim kwartale 2013 r.
W ostatnich dniach regionalne media doniosły o podpisaniu przez Neinver porozumienia o partnerstwie ze spółką inwestycyjną Meyer Bergman w związku z katowicką inwestycją. Według przedstawicieli inwestora, porozumienie nic nie zmienia w dotychczasowej organizacji przedsięwzięcia - za jego finansowanie odpowiada firma Neinver.
Podczas przedpołudniowej konferencji prasowej przedstawiciele firmy Neinver poinformowali, że przygotowują - razem z regionalnym oddziałem Telewizji Polskiej - kilkunasto- lub kilkudziesięciominutowy film. Ma on obrazować 40-letnią historię dotychczasowego dworca - widzianą oczami mieszkańca Katowic.
To nie jedyne przedsięwzięcie inwestora odwołujące się do przeszłości tego miejsca. W ostatnich dniach ekipy rozbiórkowe zdjęły z dachu hali charakterystyczne neonowe litery nazwy "KATOWICE". Nieuszkodzony napis zostanie złożony w magazynie, a za kilkanaście miesięcy "odtworzony" w nowym obiekcie.
Na razie nie wiadomo, kiedy Plac Szewczyka przed frontem dotychczasowego dworca zostanie - zgodnie z zapowiedzią inwestora - całkowicie zamknięty dla ruchu samochodowego. Na razie samochody mogą przejechać od skrzyżowania ulic Dworcowej i Słowackiego do łącznika Dworcowej z Młyńską jezdnią tymczasową.