Początek tygodnia na rynku walutowym był spokojny, jednak rynki wykonały większy ruch w dzisiejszym handlu azjatyckim. To sprawia, że sytuacja na głównych parach walutowych staje się ciekawa.

EURUSD – istotny ruch w Azji

We wczorajszym komentarzu wskazywaliśmy na pewne szanse wzrostowego scenariusza na EURUSD, jednak rynek przez cały dzień nie miał siły na pokonanie strefy oporu 1,3180-1,32. Co ciekawe, taki ruch został wykonany w Azji, w zasadzie bez nowych istotnych informacji. Nie zdarza się często, aby większy istotny technicznie ruch na głównych parach dokonywał się w momencie kiedy na rynku jest jedynie Azja i nie są publikowane kluczowe informacje. Ruch przyjął formę generalnej wyprzedaży dolara, o czym świadczy spadek notowań USDJPY (o czym za chwilę). Skala ruchu nie jest duża, ale dla EURUSD najważniejsze jest pokonanie strefy oporu, które przynajmniej teoretycznie otwiera drogę aż do poziomu 1,35, ze słabszym oporem na poziomie 1,3360.

USDJPY – dane nie zaskoczyły

W trakcie notowań azjatyckich umacniał się też jen. Co ciekawe, w ostatnich dniach notowania pary USDJPY w coraz mniejszym stopniu zwracają uwagę na stopy procentowe w USA, które nadal pozostają wysokie. To jedna z licznych ostatnio „niezgodności” rynkowych, które pojawiły nam się w świątecznej końcówce roku i czekają na wyjaśnienie.

Reklama

Notowania USDJPY zbliżają się do kluczowego wsparcia 82,30. Jeśli zostanie ono pokonane, szanse kontynuacji wzrostowego scenariusza, który jeszcze niedawno wydawał się oczywisty, wyraźnie zmaleją. Para miałaby bowiem teoretycznie otwartą drogę do retestu tegorocznych minimów (80,22, historyczne minima 79,75).

Większego wpływu na rynek nie miały dane z japońskiej gospodarki, które generalnie nie odbiegały od oczekiwań rynku. Zgodna z oczekiwaniami była produkcja (+1% m/m) oraz stopa bezrobocia (5,1%), deflacja minimalnie mniejsza (-0,5% R/R wobec oczekiwanych -0,6%), sprzedaż detaliczna wyraźnie większa (+1,3% R/R wobec oczekiwanych +0,2% R/R), ale za to wydatki gospodarstw domowych zdecydowanie poniżej konsensusu (-0,4% R/R wobec oczekiwanych +0,3% R/R).

W kalendarzu – Conference Board

Dziś w kalendarzu teoretycznie najważniejsza w tym tygodniu figura – indeks nastrojów konsumenckich Conference Board (16.00, konsensus 56 pkt.). Jeśli dane będą dobre, rynki akcji mogą wykorzystać je jako pretekst do kolejnego delikatnego retuszu tegorocznych maksimów. Jednak mając na uwadze bardzo skromną reakcję na tak istotne wydarzenie jak podwyżka stóp w Chinach – również amerykańska publikacja nie zmieni istotnie obrazu rynku.