W najbliższym czasie powinna ona hamować osłabienie złotego względem euro. Dzisiaj kurs EUR/PLN kształtuje się nieco poniżej 3,98. W trakcie dzisiejszej sesji azjatyckiej para USD/PLN za sprawą wzrostu eurodolara odnotowała zniżkę w okolice psychologicznej bariery 3,00. W notowaniach dolara względem złotego w niedużej odległości od obecnego poziomu usytuowanych jest kilka istotnych wsparć (3,00, 2,98 oraz 2,9550), o przebicie których w najbliższym czasie może być dość trudno. Kurs CHF/PLN wczoraj konsolidował się w przedziale 3,13-3,15. Dzisiaj kształtuje się w pobliżu górnego ograniczenia tego przedziału. Ewentualne pokonanie tej bariery nie powinno jednak przynieść silniejszego osłabienia złotego względem franka.

Polska waluta oczekuje na sygnały z rynków zagranicznych. O te może być jednak w najbliższych godzinach dość trudno, bowiem wciąż poza rynkiem pozostawać będą dzisiaj inwestorzy z Wielkiej Brytanii i Kanady. Płynność powinna się zwiększyć jutro, kiedy Londyn powróci do pracy, jednak aktywność inwestorów do normalnych poziomów wzrośnie prawdopodobnie dopiero po Nowym Roku.

Z czynników krajowych niewielką presję aprecjacyjną w notowaniach złotego mogą tworzyć spekulacje na temat ewentualnych działań Ministerstwa Finansów mających na celu umocnienie krajowej waluty przed końcem roku w celu obniżenia wartości polskiego długu zagranicznego.

Kurs EUR/USD wczoraj po raz kolejny nie zdołał zejść pod 200-sesyjną średnią ruchomą, co zaowocowało odreagowaniem w okolice poziomu 1,3250. Dzisiaj utrzymuje się on ponad poziomem 1,3200. Ze względu na wciąż obniżoną płynność, do obserwowanych obecnie zmian nie należy przykładać zbyt dużej wagi. Wzrost w notowaniach eurodolara obserwowany w trakcie dzisiejszej sesji azjatyckiej nie był rezultatem żadnego konkretnego impulsu fundamentalnego. Dzisiaj o tego typu impulsy może być dość trudno, mimo że na rynek napłyną pierwsze w tym tygodniu ważniejsze wskaźniki z USA. Poznamy indeks cen domów oraz indeks zaufania amerykańskich konsumentów, sporządzany przez Conference Board. Jedynie odczyt drugiego z wymienionych wskaźników może wywołać niewielką reakcję notowań aktywów. Bieżący tydzień, podobnie jak poprzedni nie będzie obfitował w publikacje istotnych danych. Warto jednak zwrócić uwagę na wskaźniki, które zostaną przedstawione w czwartek – wtedy to poznamy indeks PMI dla chińskiego przemysłu oraz indeks Chicago PMI.

Reklama

W trakcie dzisiejszej sesji azjatyckiej dość silny spadek odnotował kurs USD/JPY. Zszedł on w okolice grudniowego minimum usytuowanego na 82,30. Przebicie tego dołka otworzyłoby drogę do głębszej zniżki. O jego pokonanie „z marszu” będzie jednak z pewnością bardzo trudno. W minionym tygodniu kurs USD/JPY wybił się dołem z niespełna miesięcznej formacji trójkąta. Tym samym powstał sygnał do zniżki w kierunku 81,70. Realizację tego zasięgu uniemożliwić może jednak wskazane wsparcie na poziomie 82,30. Dzisiaj z Japonii napłynęły odczyty kilku interesujących wskaźników. Dane na temat stopy bezrobocia i produkcji przemysłowej okazały się zgodne z oczekiwaniami, pozytywnie zaskoczyły natomiast szacunki sprzedaży detalicznej. W notowaniach jena tradycyjnie już nie obserwowaliśmy bezpośredniej reakcji na odczyty tych wskaźników.