Dzisiejsza sesja na rynku walutowym przebiegała przy większej zmienności niż wczoraj. Eurodolar początkowo kontynuował wzrosty rozpoczęte jeszcze w czasie sesji azjatyckiej i zwyżkował dynamicznie aż do poziomu 1,3270. Druga połowa sesji przyniosła jednak równie dynamiczny spadek z powrotem w okolice 1,3150.

Trudno doszukiwać się fundamentalnych przyczyn, jakie mogły stać za zmianami w notowaniach pary EUR/USD. Najprawdopodobniej głównym czynnikiem, który spowodował wzrost zmienności była niewielka płynność na rynku. Zazwyczaj powoduje ona, iż nawet mniejsze transakcje są w stanie wywołać dynamiczne zmiany w notowaniach aktywów.

W dalszym ciągu na wartości zyskuje frank szwajcarski – dziś ustanowił on nowy rekordowo silny poziom względem dolara amerykańskiego na poziomie 0,9439 CHF za USD.

Dzisiejszy kalendarz makroekonomiczny był nieco bardziej interesujący niż wczoraj – z USA napłynęły dwie stosunkowo istotne publikacje makro. Poznaliśmy październikowy indeks cen domów dla 20 amerykańskich metropolii (Case-Shiller) – wskazał on na spadek cen nieruchomości o 0,8 proc. r/r w porównaniu z oczekiwanym spadkiem o 0,1 proc. i poprzednim odczytem na poziomie 0,6 proc. r/r. Rozczarował również odczyt indeksu nastrojów konsumentów Conference Board, który w listopadzie zanotował zniżkę do 52,5 pkt przy prognozach wzrostu do 56 pkt z 54,1 pkt miesiąc wcześniej.

Reklama

Nieco większa zmienność panowała dziś również na rynku złotego – kurs EUR/PLN zwyżkował do poziomu 3,9900, a notowania USD/PLN wzrosły ponad wartość 3,0300. Zmiany te jednak w dalszym ciągu dokonują się w ramach kanałów konsolidacji.