Indeks WIG20 rozpoczął notowania na poziomie 2768,44 pkt, zyskując 0,94 proc. wobec wczorajszego zamknięcia. Indeks WIG wzrósł o 0,67 proc. do 47739,17 pkt.

Brytyjski indeks FTSE 100 po otwarciu notowań wzrósł o 0,07 proc. i wyniósł 6 013,16 pkt. Francuski indeks CAC 40 podniósł się o 0,57 proc. do 3 880,80 pkt. Niemiecki indeks DAX wzrósł o 0,19 proc. i wyniósł 6 985, 50 pkt. Indeks węgierskiej giełdy BUX zyskał 0,09 proc. i wyniósł 21 479,59 pkt.

Analityk BDM, Krzysztof Zarychta wyjaśnia, że z punktu widzenia analizy technicznej wykres warszawskich blue chipów znajduje się obecnie na linii wsparcia wyznaczonej przez lokalny dołek z 20.12.2010. Pokonanie tego poziomu otworzy niedźwiedziom drogę do ataku pułapów 2712 pkt i 2700 pkt. Opory dla ewentualnych wzrostów znajdują się obecnie na poziomach 2755 pkt i 2787,09 pkt (roczne maksimum +1,6 proc.).

Reklama

Nie będzie dziś wielu informacji makro. Kluczową wiadomością dnia będzie odczyt szwajcarskiego instytutu KOF o godzinie 12. Wskaźnik ten pokazuje możliwe wyniki szwajcarskiej gospodarki w okresie najbliższych sześciu miesięcy. Wartość prognozy to 2,1 pkt.

Wczorajsze sesja przyniosła zniżkę prestiżowego indeksu warszawskiej giełdy. Po nudnym, wielogodzinnym trendzie bocznym, ożywienie inwestorów przyniosły ostatnie minuty handlu, gdy na rynek napłynęły gorsze od prognoz dane makro ze Stanów Zjednoczonych.

„W rezultacie WIG20 stracił 0,58 proc. i notuje obecnie poziom 2742.54 pkt. Wczorajsze wydarzenia przebiegały jednak pod znakiem małych obrotów. Należy się spodziewać, że taki scenariusz będzie miał miejsce w najbliższych dniach. Podobnie swoje sesje zakończyły bowiem także indeksy w USA" – mówi Zarychta.