Indeks szerokiego rynku WIG spadł lekko o 0,04 proc. do 47893,70 pkt. Indeks warszawskich blue chipów WIG20 stracił 0,08 proc. i rozpoczął sesję na wartości 2773,80 pkt.

Brytyjski indeks FTSE 100 po otwarciu notowań wzrósł o 0,03 proc. i wyniósł 5 998,25 pkt. Niemiecki indeks DAX podniósł się o 0,03 proc. do 6 997, 4 pkt. Francuski CAC 40 wzrósł o 0,17 proc. i wyniósł 3 987,1 pkt. Indeks węgierskiej giełdy BUX spadł o 0,33 proc. do 21 382,95 pkt.

"Dzisiejsza, ostatnia pełna sesja w 2010 roku na warszawskiej giełdzie (jutrzejsza będzie skrócona), powinna upłynąć pod znakiem ograniczonych wahań i równie niewielkich obrotów. Dotrwanie do końca roku, a nie próba wykreowania większych zmian, powinna determinować zachowanie większości inwestorów. Dlatego prawdopodobnie zostaną zignorowane wszystkie potencjalne impulsy, jakie w innych warunkach mogłyby mieć duży wpływ na sytuację na GPW" - mówi Marcin Kiepas, analityk X-Trade Brokers.

Wśród takich potencjalnych impulsów analityk wymienia wczorajsze duże zmiany rentowności amerykańskich obligacji, sytuację na rynkach surowcowych, dzisiejszy ponad jednoprocentowy spadek indeksu Nikkei, czy też publikowane po południu tygodniowe dane nt. wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA (prognoza: 415 tys.), grudniowy indeks Chicago PMI (prognoza: 61 pkt.) oraz listopadowy indeks podpisanych umów kupna domów w USA (prognoza: 2 proc. miesiąc do miesiąca ).

Reklama