Obniżenie pozycji Japonii w ratingu kredytowym S&P spowodowane było obawą, że politycy mogą mieć duże problemy z finansowaniem długu publicznego dochodzącego już do wysokości 943 trylionów jenów, czyli około dwu-krotności japońskiego PKB.
Możliwe, że Premier Japonii Naoto Kan będzie musiał przyspieszyć wysiłki, mające na celu zwiększenie dochodu przy pomocy podniesienia podatku konsumpcyjnego. W przeciwnym razie Japonię może spotkać to samo, co spotkało niektóre kraje europejskie.
>>> Czytaj także: Pesek: Czy Japonię czeka los Grecji?
„Mam nadzieję, że będzie to ostrzeżeniem dla japońskiego rządu, który zupełnie nie ma poczucia kryzysu” – komentuje Azusa Kato, ekonomista z BNP Paribas w Tokio.
Ekonomista dodaje, że gdy nagle wzrośnie rentowność japońskich obligacji, suma niezbędna do pokrycia długu publicznego również skoczy w górę - wówczas będzie za późno na naprawdę finansów kraju.
>>> Zobacz też: Regulski: Osłabienie jena po obniżce ratingu Japonii