Europejskie parkiety rozpoczęły dzień na nieznacznym minusie, jedynie WIG20 obronił się przed spadkiem. Nastroje, podobnie jak wczoraj, mogą być mieszane, rynkom przyjdzie się zmierzyć z wyższymi stopami procentowymi, twierdzą analitycy.









Brytyjski indeks FTSE 100 po otwarciu notowań spadł o 0,41 proc. i wyniósł 6.016,57 pkt., francuski indeks CAC 40 spadł o 0,18 proc. i wyniósł 4.035,77 pkt., niemiecki indeks DAX spadł o 0,10 proc. i wyniósł 7.168,38 pkt.. Indeks węgierskiej giełdy BUX po otwarciu sesji spadł o 0,14 proc. i wyniósł 23.521,21 pkt.

WIG20 na otwarciu sesji wyniósł 2883,84 pkt., co oznacza wzrost o 0,02 proc.

Reklama

„Z wyższymi stopami być może już dziś zmierzyć się będą musieli gracze w Warszawie. Reakcja naszych indeksów na bardzo prawdopodobny kolejny krok w kierunku zacieśnienia polityki pieniężnej będzie bardzo interesująca” – twierdzi Roman Przasnyski z Open Finance.

Jak dodaje analityk, prawdopodobnie dziś także nie będzie wielkiej chęci do byczego rajdu. Nasze stopy nie są jedynymi, których ruchy będziemy w tym tygodniu w napięciu obserwować. Obie strony rynku nie mają interesu, by wychodzić przed szereg, więc przebieg sesji może być niezbyt porywający, z lekką przewagą pesymizmu.

„W Europie nastroje mogą być podobne do wczorajszych, czyli mieszane. Inwestorzy czekają na czwartkowe posiedzenia i decyzje ECB oraz Banku Anglii. Wszyscy świetnie zdają sobie sprawę z tego, jak niebezpieczna jest sytuacja - inflacja wymyka się spod kontroli, a podwyżka stóp może niekorzystnie wpłynąć na koszty długu grupy PIGS, która już przy obecnych kosztach znajduje się w nie lada tarapatach” – przestrzega Emil Szweda z Noble Securities.

Szweda zaznacza: „natomiast warto zwrócić uwagę, że obserwatorzy są wyjątkowo jednomyślni wskazując poziom 3 tys. pkt jak minimalny cel dla WIG20, który może zostać osiągnięty jeszcze w kwietniu. Taka jednomyślność (cel ten wskazywałem także ja w ostatnich komentarzach) powinna być jednak sygnałem ostrzegawczym, bowiem większość nie może mieć rację”.