Jeśli komuś marzy się luksusowy apartament za nieduże pieniądze, raczej nie powinien przeglądać ofert z Monako. To propozycje dla tych, którzy są gotowi wydać ponad 65 tysięcy dolarów za metr kwadratowy mieszkania.

Monako trzeci rok z rzędu zajęło pierwsze miejsce w rankingu najdroższych miejsc na świecie pod względem kupna ekskluzywnych mieszkań. Według globalnego indeksu cen luksusowych nieruchomości mieszkalnych, stworzonego przez londyńską spółkę Knight Frank, metr kwadratowy w monakijskim apartamencie kosztuje średnio 65,6 tys. dol.

Kwoty, jakie bogaci nabywcy są gotowi zapłacić za apartament w europejskim księstwie wydają się oszałamiające, zwłaszcza, gdy porówna się je z cenami mieszkań np. w Warszawie. Największą transakcją na rynku mieszkaniowym w Monako w ubiegłym roku była sprzedaż 1600-metrowego penthouse’u przez brokerów Christiana i Nicka Candy. Anonimowy kupiec z Bliskiego Wschodu zapłacił za apartament 240 mln euro.

Drugim najdroższym miejscem w omawianym rankingu jest Londyn, gdzie średnia cena metra kwadratowego w luksusowym mieszkaniu kosztuje 56,3 tys. dol. Kolejne trzy lokaty zajęły francuskie miasta, a w wśród nich Paryż z ceną 40,5 tys. dol. za metr kwadratowy.

Popyt na mieszkania z górnej półki najszybciej rośnie w wielkich, azjatyckich aglomeracjach. W 2010 roku liderem wzrostu cen na rynku apartamentów był Szanghaj. W grudniu za metr kwadratowy trzeba było zapłacić średnio 17,7 tys. dolarów, o 21 proc. więcej niż w 2009 roku. Tuż za Szanghajem największe wzrosty odnotowały Bombaj i Singapur.

Reklama