Złoty rozpoczyna tydzień od korekty umocnienia jakiego doświadczył podczas poprzednich trzech tygodni. Bezpośrednim impulsem są spadki na europejskich rynkach akcji.





O godzinie 11:01 kurs USD/PLN testował poziom 2,7461 zł, EUR/PLN 3,9717 zł, a CHF/PLN 3,0254 zł.

Nastroje na rynkach globalnych, które w chwili obecnej są moderowane przez sytuację na rynku ropy oraz dzisiejsze doniesienia nt. kolejnych silnych wstrząsów wtórnych w Japonii (7,1 stopnia w skali Richtera), będą dziś podstawowym wyznacznikiem notowań złotego. Jedynie umiarkowany wpływ będzie miała zaplanowana na dziś publikacja przez Główny Urząd Statystyczny danych o obrotach w handlu zagranicznym za okres styczeń-luty 2011, jakie ujrzą światło dzienne o godzinie 14:00.

Reklama

Sytuacja na rynkach finansowych i związane z tym nastawienie do ryzyka, także w kolejnych dniach będzie kształtować sentyment do polskiej waluty. Nie będzie to jedyny czynnik. Inwestorzy z uwagą będą przyglądać się również publikowanym w środę polskim danym o marcowej inflacji oraz nt. bilansu płatniczego w lutym. Ten pierwszy raport będzie kształtował oczekiwania odnośnie skali zacieśniania polityki monetarnej przez Radę Polityki Pieniężnej. Drugi może ponownie ożywić dyskusję nt. nadmiernego salda błędów i opuszczeń.

Na gruncie analizy technicznej, po trzech tygodniach aprecjacji złotego w relacji do głównych walut, rośnie ryzyko całotygodniowego odreagowania. Szczególnie w relacji do dolara i szwajcarskiego franka. Większej aktywności popytu na USD/PLN będzie sprzyjać bliskość dołka z listopada 2010 roku. Na wykresie CHF/PLN podobną rolę będzie spełniał psychologiczny poziom 3 zł.