Na froncie danych japońskie ceny producenckie wypadły lepiej od oczekiwań wzrastając o 0,6% m/m i 2,0% r/r – co stanowi największy wzrost od października 2008 r. Kwietniowy wskaźnik zaufania australijskich konsumentów wzrósł z -2,4% do 1,2%, na skutek opanowania sytuacji po powodzi. Raport rządu Japonii o gospodarce wykazał obniżoną prognozę w związku z trzęsieniem ziemi. Przewidywany poziom produkcji obniżony został po raz pierwszy od 5 miesięcy. Również eksport oraz konsumpcja osobista, która zmaga się z ograniczeniami dostępności prądu i przerwanymi łańcuchami dostaw powinny wypaść nieco gorzej.
W Stanach Zjednoczonych wskaźnik zaufania wśród małych przedsiębiorstw spadł w marcu do najniższego poziomu od 5 miesięcy – 91,9, wobec poprzednich 94,5. Lutowy deficyt handlowy skurczył się ze skorygowanych 47 mld USD poprzednio do 45,8 mld USD. Jednocześnie wskaźnik optymizmu gospodarczego mierzony przez IBD/TIPP spadł do 40,8. Wall Street zakończyła na minusie czwartą sesję z rzędu– sektor energetyczny ucierpiał najbardziej, z powodu spadającej ceny ropy naftowej, a cały rynek trawił słabe wyniki Alcoa.
Kalendarz danych na dzisiejszej sesji europejskiej będzie nieco bardziej napięty niż zwykle. Ceny szwajcarskich producentów, stopa bezrobocia w Wielkiej Brytanii oraz produkcja przemysłowa w strefie euro to główne publikacje. Sesja amerykańska to z kolei dynamika sprzedaży detalicznej, poziom zapasów w przedsiębiorstwach oraz beżowa księga Fedu. Raport Komitetu Polityki Monetarnej Banku Anglii po wczorajszym posiedzeniu również może zwrócić na siebie uwagę.