Roczny wskaźnik inflacji (CPI) wzrósł w marcu do 4,3% r/r wobec 3,6% r/r w lutym. W skali miesiąca ceny ogółem wzrosły o 0,9%. Marcowy wzrost cen żywności determinowany był zarówno przez silny wzrost cen cukru, mięsa oraz warzyw – zbliżony do naszych szacunków, jak również silny wzrost cen pieczywa, produktów zbożowych, nabiału oraz tłuszczów, gdzie na podstawie obserwowanych tendencji na rynku hurtowym spodziewaliśmy mniejszej skali wzrostu cen.

Ponadto czynnikiem wzrostu wskaźnika CPI ponad poziom oczekiwany (dodatkowy 0,1 pkt. proc. w stosunku do prognozy wskaźnika rocznego) była znacząca sezonowa podwyżka cen odzieży i obuwia o 3,1% w skali miesiąca, podczas gdy w poprzednich latach największy marcowy wzrost cen w tej kategorii wynosił 1% (i na takim poziomie oczekiwaliśmy wzrostu cen w marcu br.). Tak silny wzrost cen najprawdopodobniej wynika z faktu, iż dopiero przy nowej kolekcji detaliści uwzględnili w pełni podwyżkę VAT z początku roku (w styczniu i lutym nie widać było w tej kategorii efektu wzrostu VAT – ceny w skali miesiąca spadły mocniej niż przed rokiem), ponadto wzrost ten mógł wynikać z rosnących kosztów produkcji (bawełna w ub. r. zdrożała o ok. 90%). Czynnikiem, który stymulował wzrost wskaźnika rocznego inflacji, choć nie zaskoczył co do skali wzrostu cen, był wzrost o 1,6% cen w transporcie w efekcie wzrostu cen paliw (3,1% m/m) w wyniku wzrostu cen ropy naftowej w USD do poziomów najwyższych od ponad 2,5 roku (ok. 115 USD/bbl). W marcu jedyną kategorią, w jakiej zaobserwowano spadki to rekreacja i kultura. Na podstawie opublikowanych danych nt. marcowej inflacji CPI i jej składowych (głównie za sprawą wyższego od oczekiwań wzrostu cen odzieży i obuwia) skorygowaliśmy w górę naszą prognozę marcowego wskaźnika inflacji bazowej netto, do poziomu 2,0% r/r wobec wcześniejszych szacunków na poziomie 1,8% r/r. Na podstawie obserwowanych w kwietniu i przewidywanych na kolejne miesiące tendencji na rynku żywności i paliw prognozujemy, że w maju br. wskaźnik roczny inflacji osiągnie swą maksymalną wartość na poziomie ok. 4,5%, by od czerwca stopniowo zacząć obniżać się osiągając wartość w przedziale 3,5%-4% na koniec br.

Znamy już również najnowsze dane NBP na temat bilansu na rachunku obrotów bieżących. W lutym odnotowano deficyt w wysokości 685 mln EUR, wobec styczniowego deficytu na poziomie 1334 mln EUR. W handlu zagranicznym odnotowano deficyt 163 mln EUR, wobec styczniowego deficytu 67 mln EUR, przy spadku dynamiki eksportu do 10,7% r/r i dynamiki importu do 10,6% r/r.

Deficyt w obrotach bieżących ukształtował się na poziomie nieco wyższym wobec naszych oczekiwań ( 517 mln EUR) oraz mediany prognoz rynkowych ( 468 mln EUR). Nieco większa od oczekiwań wysokość deficytu w obrotach bieżących była wynikiem większego deficytu w dochodach i mniejszej od spodziewanej nadwyżki w transferach, co z nawiązką zrekompensowało mniejszy od oczekiwań deficyt w handlu zagranicznym towarami. Spadek lutowego deficytu w obrotach bieżących o blisko połowę w porównaniu ze styczniem był wynikiem istotnego wzrostu nadwyżki w transferach bieżących odzwierciedlającego bardzo wysoki napływ w lutym środków z budżetu UE (głównie związanych z dopłatami bezpośrednimi w ramach Wspólnej Polityki Rolnej). W bilansie handlu zagranicznego towarami najistotniejszymi czynnikami, które należy odnotować są: korekta w górę wartości importu za styczeń, skutkująca korektą styczniowej nadwyżki w handlu zagranicznym (wykazanej przez NBP w danych opublikowanych przed miesiącem) na deficyt, a w przypadku danych lutowych: spowolnienie dynamiki zarówno eksportu jak i importu w okolice 10% w porównaniu z około 20% tempem wzrostu notowanym od lutego ub. r. Spowolnienie dynamiki w obrotach handlu zagranicznego, choć w pewnym stopniu może być wytłumaczone efektem wysokiej bazy odniesienia z ub. r. (wspomniane przyspieszenie dynamiki od lutego 2010 r.), jednak może też świadczyć o tym, że mamy do czynienia z silniejszym spowolnieniem popytu krajowego, najprawdopodobniej po stronie zapasów, któremu po stronie eksportu towarzyszy osłabienie popytu zewnętrznego, co łącznie może wskazywać na rosnące prawdopodobieństwo osłabienia aktywności w krajowej sferze realnej (m.in. w postaci spowolnienia dynamiki produkcji) w najbliższych miesiącach.

Reklama

Oczekujemy, że w br. deficyt w obrotach bieżących wzrośnie do ok. 4,0% PKB (głównie za sprawą silniejszej dynamiki importu wobec eksportu), wobec 3,5% odnotowanych w 2010 r., bez uwzględnienia ewentualnych korekt wyniku w obrotach bieżących wstępnie zasygnalizowanych przez NBP (w tym tygodniu J. Sobota z NBP zasygnalizował, że deficyt w obrotach bieżących może zostać skorygowany w górę o ok. 1% PKB z tytułu podwyższenia w górę wartości importu ogółem w tytułu podwyższenia szacunków importu samochodów używanych, korekta może nastąpić około połowy br. wraz z publikacją danych kwartalnych nt. bilansu płatniczego).

Niniejszy materiał ma charakter wyłącznie informacyjny oraz nie stanowi oferty w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks Cywilny. Informacje zawarte w niniejszym materiale nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. PKO BP SA dołożył wszelkich starań, aby zamieszczone w niniejszym materiale informacje były rzetelne oraz oparte na wiarygodnych źródłach. PKO BP SA nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji zawartych w niniejszym materiale.