Ostatnie podwyżki cen żywności wywołały wiele emocji. Jak wynika z raportu Deutsche Bank Research mają one różnorodne przyczyny. Niestety większości z nich nie da się wyeliminować.

Przyczyny wysokich cen żywności można podzielić na dwie podstawowe grupy: czynniki strukturalne i krótkoterminowe.
Wśród przyczyn strukturalnych analitycy wymienili przede wszystkim:

  • wzrost liczby ludności na świecie
  • rozwój gospodarczy biedniejszych państw
  • niewielki wzrost produkcji żywności

>>> Polecamy również: 3x5, czyli cukier, chleb i benzyna po 5 zł. Dlaczego żywność jest tak droga?

Im więcej ludzi na świecie tym większy popyt na żywność, to oczywiste. Duże znaczenie ma jednak również zmiana zwyczajów żywieniowych w krajach rozwijających. Wraz z rozwojem gospodarczym oraz globalizacją trendów żywieniowych wzrasta popyt na mięso. Szczególnie istotne znaczenie dla światowych rynków żywności ma nasilenie tego procesu w Chinach.

Reklama

Popyt na mięso silnie wpływa na ceny zbóż, którymi karmi się zwierzęta. Dla przykładu, aby wyprodukować mięso do wykarmienia jednej osobę przez rok, potrzebnych jest ponad 900 kg zboża. Gdyby ta sama osoba spożywała bezpośrednio produkty roślinne, zużyłaby pięć razy mniej, bo zaledwie ponad 180 kg zbóż.

Raport wskazuje również, że wzrost podaży żywności jest ograniczony ze względu na degradację gleb, braki zasobów wodnych oraz rosnącą produkcję biopaliw. Ze względu na wysokie ceny ropy coraz większe areały obsiewane są roślinami wykorzystywanymi w tym procesie. Pozostałe czynniki utrudniające wzrost podaży żwyności to wieloletnie niedoinwestowanie gospodarstw rolnych na świecie i duże straty w produkcji.

Najważniejsze czynniki krótkoterminowe wymienione w raporcie to:

  • tegoroczne anomalie pogodowe
  • niewłaściwa polityka handlowa poszczególnych państw
  • wysokie ceny ropy
  • niski kurs dolara

Susza w Rosji i w Argentynie oraz ulewne deszcze i powodzie w Kanadzie i Australii przyczyniły się do niższych plonów. Z kolei La Niña (zjawisko przeciwne do El Niño) spowodowała mroźne zimy na półkuli zachodniej oraz susze w Ameryce Łacińskiej i na południu USA.

W odpowiedzi na kataklizmy i problemy z rosnącymi cenami rządy sięgnęły przeszło 30 państw narzuciły ograniczenia na eksport żywności. Takie rozwiązanie w dłuższej perspektywie prowadzi do wzrostu cen na rynkach światowych.

>>> Przeczytaj też: FAO: "Poważna" sytuacja na rynku zbóż w związku z embargiem w Rosji

Na ceny żywności wpłynęły też takie czynniki makroekonomiczne jak ceny surowców i kursy walut. Koszt paliwa jest bardzo istotną składową (10 do 15 proc.) ostatecznej ceny żywności. Dotyczy to przede wszystkim państw wysoko rozwiniętych, wykorzystujących w produkcji liczne maszyny, chłodnie, cieplarnie i nawozy sztuczne. Niski kurs dolara (podstawowej waluty w międzynarodowych rozliczeniach handlowych) również niekorzystnie wpłynął na ceny żywności.

Z raportu wynika, że ceny żywności pozostaną wysokie jeszcze co najmniej przez kilka lat, choć już w tym roku może zacząć tanieć pszenica.

>>> Zobacz też: FAO: Ceny zbóż w 2011/12 mogą pozostać stabilne

Pozytywnym przesłaniem raportu jest również konkluzja, że ceny żywności w państwach OECD są stosunkowo mało zależne od spekulacyjnych wahań na rynkach. Wynika to z dużego udziału konsumpcji żywności przetworzonej. I rzeczywiście, o ile w zeszłym roku na świecie pszenica podrożała o 74 proc., a kukurydza o 87 proc. ceny żywności wzrosły w Polsce zaledwie o 5 proc.